🙂
Ale jak to tak… bez zdjęć? Dziś zrobiłam czekoladki ponownie. W konspiracji…
tłuszcz kokosowy (ok. 10 łyżek)
Z daktylami postępuj tak samo (migdały zmieliłam wiele razy a daktyle 3 razy).
Rozpuść olej kokosowy w gorącej kąpieli wodnej (wstaw słoiczek do wrzątku). Wlej do miksera 10 łyżek oleju kokosowego, wrzuć daktyle i migdały, wsyp 2 łyżeczki karobu.
Zmiksuj, wlej do foremek lekko natłuszczonych olejem kokosowym.
Włóż do zamrażarki na kilkanaście minut.
GOTOWE!
Czekoladki przechowuj w lodówce, bo są dość miękkie i łatwo rozpuszczają się w wyższej temperaturze.
Rozpuszczają się w w ustach i w dłoni… w przeciwieństwie do pewnych reklamowanych sklepowych „cudów”. I to jest ich zaletą, bowiem tłuszcze użyte do ich wyrobu nie są sztucznie utwardzone.
Te czekoladki są nie tylko pyszne…
Olej kokosowy jest nazywany królem wśród olejów. Ma on działanie przeciwwirusowe i bakteriobójcze i … odchudzające!
Daktyle zawierają witaminy: A, C, B1, B2, PP, magnez, potas, fosfor, żelazo oraz salicylany, które działają jak aspiryna… działają przeciwbólowo, przeciwzapalnie itd itp.
Migdały, prócz cennego tłuszczu i witaminy E, zawierają wapń, dużo magnezu i potasu.
A karob, zwany też „chlebem świętego Jana” to źródło białka, magnezu, wapna, żelaza, węglowodanów i fosforu.
Czyli wszystkiego czego zwłaszcza w diecie dziecięcej nie może zabraknąć.
Uau…
😀
Nic tylko jeeeeść!!!
Ciao!
😀
super przepisik! pozdrawiam
Dziękuję i smacznego! 😀
JA mam uczulenie na czekolade, wiec musze też uważać 😀
świetny pomysł pozdrawiam
Czekoladek to ja nie kupuję za bardzo, zdecydowanie bardziej wolę własnie zainwestować w jakieś solidne i konkretne kosmetyki, ciuchy albo ostatnio w piłka adidas uniforia dla syna 🙂 Granie to jego pasja.
Te czekoladki wyglądają naprawdę smakowicie 🙂 Sama chciałabym cos takiego skosztować 🙂 jednak wiem, ze niestety nie zrobię ich w najbliższym czasie, bo po ludzku nie mam czasu na wypieki – za dużo pracy :/ Bardzo smakowity tez kupiłam ostatnio kalendarz adwentowy słodycze, wiec mam nadzieję, ze na święta przynajmniej bedzie słodko.
Córka najprawdopodobniej ma uczulenie na orzechy, pisze że najprawdopodobniej bo lekarz cały czas określa na co dokładnie jest uczulona. Więc dla bezpieczeństwa pomijamy kupna czekoladę i całą resztę. Moje pytanie polega czy jak jej zrobię takie czekoladki to nie będzie miała problemów, proszę mi doradzić czym ewentualnie mogę je zastąpić mówię oczywiście o migdalach.
dzisiaj wreszcie wypróbowałam czekoladki. u nas migdały nadal odpadają, więc dodałam tylko więcej karobu, daktyli i rodzynek. ło matko, jakie to pyszne, dobrze, że tylko ja w domu tak bardzo lubię słodycze ;-P
U nas w formie lizaków – pyszności! Rzeczywiście rozpływają się w ustach! A o tym karobie to czytam i nadziwić się nie mogę, że zdrowy taki! Nic tylko jeść! Uściski – Magda
Matko Smakoterapio, zajadamy się tymi pysznościami od kilku dni i… nikt nie ma dosyć! Są najlepsze pod slońcem!!!! Powinnaś za nie dostać „Oskara”! 🙂
U nas w postaci takich cudów: http://kreaturnakuchnia.blogspot.com/2013/12/czekoladki-najzdrowsze.html
Dziekuję 🙂
Czekoladki to prawdziwy rarytas! Degustowały cztery osoby i każdy zadowolony:)
Dziękuję! Ewa K.
Aniu, najlepiej jeśli skonsultujesz wybory „słodzika” z lekarzem. Stewia? Ksylitol? Ucałowania. I zdrówka! :)))
Hej, ja niestety mam insulinooporność i nie mogę jeść daktyli. Czy można je zastąpić czymś innym? Daktyle mają wysokie ig ;(
Olej palmowy nie powinien byc wcale używany ze wzgledów etycznych …
Zroiłam test i klapa póki co. Z mielonych migdałów oddzielił się tłuszcz i za diabła nie dało się rozmiksować. W końcu dodałam ugotowanej kaszy i dało się z tego zrobic jedolitą masę ale przypomina to gęstą marmoladę. Dzieciaki same nazwały ją nutellą :)Córka wsuwa z apetytem a syn nie tknął. Mam więc tak zway sukces połowiczny :))) A ja im obiecałam czekoladki w kostkach 🙁
;))))
Zignoruj pytanie 🙂 Już wiem,ze nie za fajnie to wyszło 🙂 Do poprawki. Pierwszym razem robiłam z masłem i wyszły super.
Utknelam na Twoim blogu kilka dni temu 🙂 Super przepisy! Do tej pory moim domownikom „zdrowe” gotowanie kojarzylo sie z umiarkowanie smacznym 🙂 , a te przepisy, ktore wyprobowalam do tej pory od Ciebie, sa naprawde smaczne!
Mam pytanie, jesli moge. Nie mam aktualnie kokosowego oleju i dodalam olej z orzechow wloskich, bo to jedyny, ktory mam nierafinowany. Bedzie ok? 🙂
Dzięki MM. Jeśli nie chcesz obierać migdałów możesz kupić już obrane. Orzechów raczej takich nie dostaniesz, zresztą nie ma potrzeby nic z nimi robić, podobnie jak z daktylami. 🙂 Jak długo? Nie za długo (2-3 dni max). I w lodówce. Żywność niekonserwowana szybko kwaśnieje. 🙂
Zmiksować! 🙂 Da radę. Na chłodno jeszcze raz zmiksować. I już. 🙂
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! na pomoc!
zrobiłam masę z daktyli i migdałów, chciałam połączyć z masłem klarowanym i nie dało się! nie mam pojęcia co źle zrobiłam IW pomóż mi proszę…
Małgośka
A ja chciałabym zapytać o mielenie migdałów, daktyli i orzechów. co z łupinami z migdałów i daktyli, czy najpierw ja parzysz wodą, albo prażysz orzechy na patelni. I jeszcze pytanko, jak długo można przechowywać zmielone orzechy i migdały?
ps. dzięki za cudne przepisy, uwielbiam przeglądać twój blog. Na razie przetestowałam zaledwie 3 przepisy, ale własnie mam w planie kolejny – czekoladę na weekend.
Zastyga w kostkach przecież! 🙂 Zawsze można zwiększyć ilość tłuszczuu utwardzającego ale twardosci sklepowej czekolady mieć nie będzie na pewno. Pozdrawiam! :))
A olej palmowy?
Czy ta czekolada nada sie na polewę, czy jednak nie zastygnie?
Anneczka, ile orzechów użyłaś? Nie próbowałam jeszcze z orzechami. Nie wiem jak róznią się zawartością „tłuszczową” a z pewnością są twardsze. Sprobuj z migdałami. :)))
Patyska, kokos tak, ale nie tłuszcz kokosowy który jest ponoć hypoalergiczny. Warto spróbować. 🙂
Witam, spróbowałam zrobić czekoladki, ale ponieważ nie miałam akurat migdałów zastąpiłam je orzechami laskowymi. Niestety wyszło takie twarde, że po próbie rozrzedzenia przez dodawaniw masła dalej nie uzyskałam postaci, aby je przelać do foremek… Czy to wina zamiennika? Nie poddam się, będę próbować innych przepisów. Dziękuję za ewentualną podpowiedź.
Kamila, rodzice alergików bardzo boją się eksperymentów a lekarze alergolodzy zamiast ich wspierać, pokazywać drogi wyjścia, generalnie mówią tylko o tym czego nie wolno (wszystkiego tego co podejrzewamy o źródło uczulenia). Niestety mają zazwyczaj dość wątpliwą wiedzę w temacie co jest czym w pożywieniu.. I nie dziwię się wcale że ludzie są zagubieni. :/
W dodatku większość objawów np. skórnych o nieznanym źródle z miejsca jest traktowana jak alergia… Ech. Pozdrawiam! :))
Olej kokosowy jest hipoalergiczny, alergicy mogą być spokojni 😉
Magda, nie bardzo pamiętam bo to było dawno. Ale to mógł być jakiś sklep typu Marc&Spencer i artykuł sezonowy… :/ Ściskam. 🙂
Witam serdecznie,
Chciałam zapytać , gdzie kupiła Pani takie piękne foremki do czekoladek ?
Pozdrawiam
Magda
🙂 Merci Klaudia. Czas na Ciebie! :)) Pozdrawiam!
Ojej, ojej czas iść na zakupy do sklepu eko ;D cudne te czekoladki!
Poprosiłam Panią w sklepie eko, która jest bardzo świadoma, by poleciła mi naprawdę dobry. Po kilku telefonach do producentów wybrała dla mnie olej firmy vitaquell. Myśle, że nie ważne jaka firma. Bardzo ważne czy to NIERAFINOWANY olej z pierwszego tłoczenia, eko (musi naturalnie bardzo pachnieć i smakować kokosem). No i kosztuje więcej niż niepełnowartościowe „ściemniane” oleje kokosowe. Pozdrawiam! 🙂
hej hej jaki używasz tłuszcz kokosowy, jeśli możesz podać firmę..:)
Veggie, u nas alergikiem jest tylko Maluch a wcinają wszyscy!
Pozdrawiam. 🙂
śliczne, a powodzeniem będę udawać alergika, żeby dostać choć kosteczkę 🙂
A masło klarowane? U nas, przy alergii na nabiał, jest tolerowane bardzo dobrze. Jeśli nie masło, zostają tłuszcze roślinne utwardzane :/. Albo jednak bardziej płynna czekolada. 🙂
Czekoladki wyglądają cudownie. Przy alergikach trzeba uważać na kokos niestety:(
super! szkoda tylko, że kokos należy do silniejszych alergenów 🙁
Tak jest:)
Spróbuj!
😀
Iwona, wow