Stało się. Matka Smakoterapia ruszyła w drogę.
Na pierwszy ogień – ukochany Wrocław.
Przyjęto nas serdecznie w gościnnym, przyjaznym salonie pokazowym.
I………………..?
:)))
Jak było? Co się jadło, co się piło?
Zapraszam do krótkiej galerii!
W programie:
kuchnia naturalna
roślinna
bez cukru
bez nabiału
bez glutenu
barwna
smaczna
i aromatyczna
niezmiennie na bazie
KASZY JAGLANEJ
🙂
***
A tuż po, kilka Szalonych Uczestniczek założyło grupę:
„wrocławskie córki Matki Smakoterapii”…
I jak tu Was nie kochać, Ludzie?
😀
Wroclove!
Produkty już czekają. |
Miksujemy len na mąkę. |
Dziewczyny przygotują chlebek orientalny z pomarańczą. |
Chlebek gryczany tuż przed „wejściem” do pieca. 😉 |
Mleka jaglanego? Kto chce? 🙂 |
Po lewej gospodyni salonu (Aniu! Gorące uściski!!!) czuwa nad prawidłowym użyciem sprzętu. Będzie błyskawiczny pasztet z soczewicy! |
Pieczemy! 🙂 |
Smalczyk wegański się robi. 🙂 |
Dywagacje nad znanymi i mniej znanymi przyprawami i dodatkami do potraw. |
Karob? |
Lemoniada imbirowa bez cukru. |
Uczta roślinna gotowa! 😀 |
Kilka rodzajów chlebków jaglanych. |
Zupa krem – orientalna. |
Próbujemy, smakujemy. 🙂 |
I kolejni Smakoterapiowi Goście! 🙂 |
Przepisy w dłoń i do pracy! 🙂 |
:***** |
Ta zielona lemoniada… pyszna! |
Stół „po robocie”. Dzień drugi! |
Chlebki jaglane. |
Zupa krem z marchwi – orientalna. |
Gorące uściski, Kochani! Do zobaczenia!
:)))
Interesują Cię warsztaty Matki Smakoterapii? Napisz: smakoterapia.warsztaty@wp.pl.
Zajrzyj na fb Smakoterapia, gdzie znajdziesz aktualne terminy warsztatów.
Świetny pomysł z tymi warsztatami, bezglutenowo i bez cukru to coś dla mnie (Hashimoto), co do kaszy jaglanej to już raczej nie codziennie, bo niestety osłabia pracę tarczycy. Ale mam zamiar wypróbować każdy przepis, który znajduje się w tym blogu. Pozdrawiam i gratuluję pomysłowości:)