No właśnie.
Nawet JA ( nie cierpię słodkiej kaszy) uległam pokusie!
Czyli patent na jaglane śniadanie w lecie już mam.
Świeże, orzeźwiające owoce, baśniowy mus, nutka miety i sycąca kasza.
Baaaardzo dooobreeee!
🙂
Składniki:
kasza jaglana (ugotowana wg wskazówek: info i przepis)
świeża marchew (1/2)
truskawki (garść)
jagody (garść)
olej słonecznikowy (nierafinowany, pachnący i świeży ;))
Wykonanie:
Wyciśnij sok z marchewki i kilku truskawek.
Do miseczki wlej 2 łyżki oleju i rozprowadź po ściankach.
Włóż do środka gorącą kaszę jaglaną i ubij łyżką.
Przykryj talerzem i gwałtownie odwróć by powstała na talerzu kształtna półkula z kaszy.
Oblej ją sosem marchewkowo-truskawkowym,
ozdób owocami i miętą.
Włóż do środka gorącą kaszę jaglaną i ubij łyżką.
Przykryj talerzem i gwałtownie odwróć by powstała na talerzu kształtna półkula z kaszy.
Oblej ją sosem marchewkowo-truskawkowym,
ozdób owocami i miętą.
Gotowe!
Smacznego!
🙂
Ciao!
Polecam i pozdrawiam! 🙂
Wygląda pysznie. Muszę spróbować.
i całe szczęscie, bo zdrowo, smacznie i estetycznie.. 😉 Zapraszam! I ściskam. 🙂
Ja nie dałabym rady odmówić:)
Pozdrawiam!
No ja myślę, Olu. Mój Maluch pochłonął, co było najlepszą recenzją. 😉 Pozdrawiam! 😀
NIE DA się odmówić 😉
🙂 na zdrowie! Pozdrawiam! 🙂
uwielbiam : )