Czas przetworów otwierają w naszym domu truskawki.
Nie jest łatwo zdobyć ekologiczne, nie „droższe pieniędzy”, 😉
lub takie którym oszczędzono góry nawozów i chemicznych oprysków.
W końcu są.
Zamkniemy je w słoiczku w postaci aromatycznego, gęstego, słodkiego musu,
choć bez cukru.
🙂
Składniki:
Na 2 kg truskawek
około 1 szklanki ksylitolu (lub do smaku)
1 łyżeczka agaru (lub wg potrzeb)
Wykonanie:
Truskawki umyj i pozbaw szypułek. Wrzuć do garnka (najlepiej emaliowanego), podlej kilka łyżkami wody, dodaj ksylitol (najlepiej do smaku, truskawki mogą być bardziej i mniej słodkie) i zagotuj. Następnie zmiksuj całość, zagotuj, zbierz pianę (ewentualną) i gotuj tak długo, aż owoce będą całkowicie pozbawione „surowości” (u mnie około 30 min). W trakcie koniecznie zbieraj tzw. „szumy” łyżką cedzakową. Dodaj agar (ilość dostosuj do gęstości musu, jeśli jest zbyt płynny wsyp 2 łyżeczki). Podgotuj jeszcze chwilkę i gorące wlej do wyparzonych słoików (zakrętki przetrzyj dodatkowo spirytusem).
Zakręć mocno i przykryj szczelnie kocem.
Kiedy ostygną przenieś je w chłodne i ciemne miejsce by nie straciły koloru.
*
Oczywiście możesz też pasteryzować słoiki w piekarniku (temp. 120 stopni przez około 25 minut).
Ta metoda pasteryzacji jest bezpieczniejsza.
Gotowe!
🙂
Dżem nie gęstnieje pomimo dodania agaru nawet w większej ilości. Co zrobić?
Nie wiem czemu nie zastyga?
Oj, za dawno, nie pamiętam. Ale zważywszy że truskawek 2 kg nie liczyłabym na wielkie ilości słoiczków. 🙂 Proporcje są naprawdę ruchome, więc nie powinno być problemu (więcej agaru jeśli ma być „gęsto”, więcej ksylitolu jeśli truskawki mało słodkie itd…)
Uściski!
:)))
Witam. Ile wyszło słoiczków przy podanych ilościach???
Pozdrawiam!
Dzięki Kochana! Uściski!
Nie wpływa. Konserwantem jest jedynie cukier a tu go nie ma. Porządna sterylizacja i pasteryzacja. 🙂
ksylitol zastępuje cukier, więc można uznać że jest to jakiś naturalny konserwant.
Iw, myślisz, że można zrobić zupełnie bez słodu (nie wpływa to na psucie się?)? Chciałabym zrobić mus bez „słodziwa”, ew. dosłodzić już przed jedzeniem. Pozdrawiam:)
Świetnie! pozdrawiam cierpliwą i twórczą Nalewkę! :))))
Zrobiłam podobnie, ale bez pestek. Zasypałam cukrem truskawki trzcinowym (w ilości 1/3 przepisu babciowego…), wstrząsnęłam garnkiem tak, żeby cukier dostał się między owoce, nakryłam pokrywką i zostawiłam na noc. Truskawki puściły nieco soku, więc dodałam dosłownie kroplę wody na dno i na małym ogniu krótko ugotowałam je do miękkości, razem jakieś pół godziny na ogniu. Odstawiłam do lekkiego przestygnięcia, jeszcze gorące przetarłam drewnianą łyżką przez sito (wbrew pozorom szybko idzie 🙂 można też użyć wyciskarki do soków, czy do pomidorów). Mus zagotowałam z dodatkami smakowymi (imbir w wiórkach, piórka ze skórki cytrynowej i kilka kulek czerwonego pieprzu) i od razu wlałam do niedużych słoiczków. Zakręciłam, postawiłam do góry dnem i ostudziłam pod kocykiem. Wszystkie się zamknęły bez pasteryzowania i od jesieni do lutego nadal są w doskonałej formie (te, którym udało się uchować…).
Właśnie… niełatwe to zadanie. 😉 Pozdrawiam Olu! 🙂
zamknąć lato w słoiku 🙂