Na końcówce zimy, tuż przed pierwszym dniem wiosny, powstał przepis na szybkie danie przełomu, małe co nieco na „trudne czasy!” . W marcu jak w garncu, kwiecień plecień i tak dalej… Czyli zimno – a my wskakujemy w ciepłe dania. Jemy na obiad albo śniadanie (a co!) , lub pogryzamy je na wynos. Wyczekujemy ciepełka! Takiego bez szalików i czapek. ??? A że danie jest proste i szybkie, mamy jeszcze czas na leśne i łąkowe wyprawy po zdrową, dziką zieleninę. Na talerzu lądują w sałatce liście krwawnika, młode listeczki mniszka i podagrycznika. I najfajniejszy! Dziki szczypiorek!
Składniki ( na 8 szt. niedużych kotlecików)
ciecierzyca – 1 szklanka po ugotowaniu (w szybszej wersji – gotowa, ze słoika)
grzyby (pieczarki, shitake – mix) – 200g
mąka z białej gryki – 3 łyżki
cebula – 1 szt
czosnek 2 ząbki
sól i pieprz ziołowy – do smaku
tłuszcz – odrobina
sezam pełny – 1 talerzyk
Wykonanie:
Cebulę i czosnek posiekaj i podduś na niewielkiej ilości tłuszczu. Dodaj pokrojone drobno grzyby, przyprawy, uduś do miękkości i odparuj całkowicie z płynu (ważne, w przeciwnym razie masa będzie zbyt płynna na formowanie kotlecików. Ugotowaną ciecierzycę zmiksuj na grubo (nie na masło) i połącz z podduszonymi grzybami. Zmiksuj całość by połączyć składniki, formuj zgrabne kotleciki i panieruj w sezamie. Piecz na natłuszczonym papierze w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 stopni przez ok 30 minut lub do skutku. 🙂 Możesz je oczywiście usmażyć w nieco mniej zdrowej, ale szybszej wersji. Ostrożnie przekładaj na drugą stronę. Podawaj z zieleniną.
PS. Możesz dodać do nich również 1 jajko. Będą wtedy bardziej miękkie.
Smacznego!
Uściski!
Matka Smako
Czym zastąpić grzyby?
A co z mąką?