Wkręciłam się.
Spacer po łące, wąchanie akacji, zbieranie kwiatów na placki, bzu na sok, zbieranie pokrzywy na obiad, szczawiu na zupę, mniszka na miód…
Łąka jest dalece bardziej fascynująca niż sklep.
Pachnie, zieleni się, nie ma tłumów i hałasu i wszystko daje za darmo…
Dzisiaj będzie bardzo normalnie. 😉
O ile pokrzywa jest dla Was normalnym pokarmem. 😉
Zapraszam na „szpinak”.
Reszta już w Waszych rękach.
🙂
Składniki:
pokrzywa młoda (górne liście) ok pół standartowej torebki zakupowej, albo więcej (kurczy się)
czosnek (kilka ząbków)
oliwa z oliwek lub masło klarowane (ghee)
sól lub sos sojowy tamari
pieprz świeżo mielony
szczypta ksylitolu lub syropu klonowego
Wykonanie:
Pokrzywę opłucz, pokrój średnio drobno. Na patelni upraż plasterki czosnku, podlej niewielką ilością wody i oliwy oraz sosu sojowego. W tę emulsję włóż pokrzywę i uduś. Czas przygotowania zależy od Twoich preferencji. Osobiście lubię warzywa al dente, zatem gotowanie pokrzywy trwało dosłownie chwilkę. Możesz również pokrzywę zabielić miksturą z dowolnych orzechów lub migdałów lub nasion (słonecznik).
Podawaj posypaną świeżo zmielonym pieprzem z ulubionymi dodatkami: ziemniakami z koprem albo z kaszą (bezglutenowa jest jaglana, gryczana, quinoa, amaratus, ryż, sorgo) oraz sałatką ze świeżych warzyw.
Smacznego!
Teraz już nie jest taka jak majowa. :/ Proponuję nie przegapić następną wiosną. 🙂 Uściski! :))))
Kochana, a czy teraz kiedy pokrzywa już kwitnie również można ją wykorzystywać w taki sposób, czy trzeba czekać do przyszłej wiosny?
Uściski
Alciu Kochana, dziękuję bardzo. :))
Tak, zbieractwo nie dość że wciąga to i korzyści z niego wielorakie. 🙂
Bez z ksylitolem i stewią.
Ściskam!
Pozdrawiam Pokrzywożercę! :))
😀 Uściski! :)))))))))))))))))))))
Pokrzywa surowa ma trochę „trawiasty” smak i nie każdemu pasuje. Na ciepło jest subtelniejsza w smaku i przejmuje aromaty dodatków, jest więc bardziej „zjadliwa” dla tych którzy próbują po raz pierwszy. Jednak gotowanie pokrzywy pozbawi ją niektórych wspaniałych wartości które mamy w świeżym, trudnym do wypicia soku. Na wiosnę zawsze warto się trochę „przemęczyć”. Zyski dla organizmu rewelacyjne. 🙂
chętnie sprubuję ale mam jedno pytanie… do czego porównać w smaku pokrzywę? Mam na mysli poddaną jakkolwiek obróbce termicznej i świeżą… słyszałam o sałatkach z pokrzywy, ale boje się tego smaku.. czy ona przypomina cokolwiek z standardowych, betonowych jak ja to mówię, maminych obiadów?
Nawet po miniaturce byłam przekonana że to szpinak! Który zresztą bardzo lubię, więc pewnie i to danie by mi zasmakowało :>
takiej pokrzywy nie jadłam jeszcze…..znam pokrzywę z jajecznicą która swoją droga uwielbiam….;)
O u Pani to nawet pokrzywa wygląda jak królewskie danie , apetyczne te zdjęcia , oj apetyczne
Ja Iwonka mam tak samo z zbieractwem , masz racje o wiele przyjemniejsza forma niż market i produkt naprawdę świeży 😀
p,s a ten bez jak będziesz robić? Bo pewnie bez cukru co?