Znudzenie to za mało powiedziane.
Odechciewa mi się kalafiora na myśl,
że po ugotowaniu dozna bliskiego spotkania z podsmażona tartą bułą.
I pomyśleć, że to smaki mojego dzieciństwa…
No cóż.
Najwyraźniej z niektórych się wyrasta.
;))
Dzisiejszy kalafior obrósł w smakowity aromat z dalekowschodnią nutą
Polecam.
Składniki:
kalafior (ugotowany al dente)
pęczek zielonej pietruszki
czosnek (2 ząbki)
kurkuma (pół łyżeczki)
kolendra (nasiona mielone, łyżka)
sól lub dobry sos sojowy do smaku
masło klarowane lub dobry nierafinowany olej do smażenia
Wykonanie:
Na patelni podgrzej tłuszcz, wsyp kurkumę, kolendrę i posiekany w plasterki czosnek. Dodaj płatki chili i chwilkę zamieszaj.
Wrzuć różyczki wstępnie obgotowanego kalafiora oraz pół pęczka pokrojonej drobno pietruszki.
Wymieszaj, podgrzej, podawaj.
Na talerzu posyp resztą posiekanej pietruszki.
Podawaj z czym lubisz. U nas z młodymi ziemniakami z koprem i fasolką szparagową.
Gotowe!
🙂
Smacznego!
Ciao!
🙂
Witam. Greenhorn zapytowywuje ile płatków chili trzeba wsypac, by było jadalne 🙂 (żadnego doświadczenia z owymi płatkami). Pozdrawiam
Płatków chili nie ma w składnikach jakby co 😉 ale to nie problem bo jest w przepisie na wykonanie. Muszę spróbować, wygląda świetnie 🙂
Podobnie do Ciebie mam już dosyć kalafiora w bułce.
Kocham kuchnię azjatycką i ten pomysł jest zdecydowanie dla mnie. Podejrzewam, że w przyszłym tygodniu zrobię Twoją wersję i dam znać jak wyszedł :). Pozdrawiam:)
Dzisiaj sieknęłam takie coś z brokułem i było godne polecenia – szybkie i skuteczne 🙂 Kolorystycznie tez fest, jeśli tylko się brokuła nie przegotuje.
Zrobione:)To moje drugei danie z tego bloga (piewszy był bigos ze sliwka) i wszystko wyszlo pycha! pozdrawiam
Rzeczywiście, znacznie lepsza osłona kalafiora, ten w bułce tartej jest… bez wyrazu 🙂 Od dziś tylko takiego przyrządzam 🙂
Mlask. zrobilam dzisiaj. chociaz nieco zmodyfikowalam ze wzgledu na mlodocianego obywatela, ktory wciagnal swoja porcje, potem zajrzal „duzej” do talerza a nastepnie zawolal ode mnie. Lubie raz na rok (kiedy jade do mamy) takiego z bulai czosnkiem, ale tego bedziemy robic czesciej w sezonie.
Dziekuje Ci raz jeszcze za tego bloga :*
A wiesz jak ja się dziwię jak ktoś mówi do mnie „bloger”? przecież ja tylko zapisuję swoje pomysły!
😀
Uściski!
:)))
Uaaaa, już się nie mogę doczekać jutra, kiedy go wreszcie zrobię! Czatuje na tego kalafiorca od tygodnia, zapowiada się wyśmienicie, mniaaaam! Uwielbiam Twój blog! (matko, nie spodziewałam się, że kiedyś to wyjdzie z MOICH ust, antyblogerki wszechczasów…) Pozdrawiam ciepluchno! 🙂
A jakże! dla dzieci z kurkumą i przyprawami to też pychota! 😀
Cieszę się! Uściski!
Pychota. Wszyscy lacznie z 1,5-roczna smakoszka wykwintych dan sie zajadali (dzieci w wersji bez chili, czosnku i soli).
Cieszę się. Uściski!
:))
Wszystko można, choć kolorystycznie biel kalafiora lepsza. 🙂
uściski!
🙂
Świetne wieści! Dziękuję! 🙂
Zrobiłam ! Rzeczywiście inny, smakowity. Brawo ! i dziękuję
czy w ten sam sposób można zrobić brokuła?
Wygląda i zapowiada się smakowicie chyba jutro zrobię.
Pozdr LiviaSt75
hihihihi! Tydzień??? Nieźle. Uściski! :))))
Wyśmienity kalafior 🙂 przez niemal tydzień żywiłam się takim kalafiorem z kaszą jaglaną 🙂 pycha 🙂
Na zdrowie! Uściski! 🙂
Donoszę, że zrobiłam i się zachwyciłam! Dzisiaj powtórka:)
Cześć Kaśka, fajnie że wpadłaś. Uściski! 🙂
Bardzo fajny blog! Dzięki, że Ci się chce 🙂 Właśnie przetestowałam przepis na kalafior – super danie z banalnego kalafiora!! Pozdrawiam serdecznie!
Kaśka
🙂 Kalafiorożercy rulez. Pozdrawiam! 🙂
Uwielbiam kalafiora w tej wersji, chociaż takim z tartą bułą też nie wzgardzę 😉
Dzięki Gosia! Pozdrawiam! 🙂
No proszę ale fajny przepis.Też ostatnio robiłam kalafiora ale w innej wersji.Ten też przypadł mi do gustu