Jesienią na stole króluje dynia.
Przynajmniej od tego roku… 😉
Pyszna, zdrowa i łatwo dostępna.
Dziś dynia w wersji śniadaniowej jako dodatek do placków jaglanych.
Idealne śniadanie nie tylko dla dzieciaków.
W jednym daniu przemycamy najzdrowszą kaszę, bardzo zdrowe warzywo i opcjonalnie: jajo!
🙂
Skład w wersji podstawowej:
(smak neutralny, lekko słodkawy z powodu dodatku dyni, idealny na śniadanie na słodko):
upieczona dynia (np. kawałek 10 na 5 cm)
ugotowana kasza jaglana ( około 5 kopiastych łyżek)
len złocisty (mielony ok.30g) lub jajo (1 szt.)
skrobia ziemniaczana ( lub inna, 1-2 łyżki)
syrop daktylowy (ewentualnie miód)
olej kokosowy nierafinowany lub masło klarowane do smażenia
Wykonanie:
Oczywiście pieczoną dynię i ugotowaną kaszę jaglaną zazwyczaj mam przygotowaną w większej ilości i wykorzystuję do innych potraw, dlatego proporcje mogę zwiększyć w zależności od potrzeb.
Ale do rzeczy. 🙂
Wszystkie składniki należy zmiksować. Masa powinna być nieco bardziej gęsta niż w przypadku placków z samej kaszy jaglanej (przepis – wersja 1, przepis – wersja 2)
a to za sprawą dodatku skrobi. Skrobia doda masie kleistości, dzieki czemu placki będą „odwracalne” na patelni… ;)))
Podawać z syropem daktylowym.
***
To była wersja „dziecięca”.
w mojej ulubionej wersji wytrawnej do masy dodaję odrobinę świeżego czosnku,
świeżego imbiru oraz kurkumy i zmielonych nasion kozieradki (nie za dużo!),
troszkę soli lub w ogóle bez.
świeżego imbiru oraz kurkumy i zmielonych nasion kozieradki (nie za dużo!),
troszkę soli lub w ogóle bez.
Można podawać z którąś z past. Znajdziesz je w kategorii „do chleba”.
Smacznego!
🙂
Beznadziejny przepis, za gesty aż blender mi się popsuł. Dodatkowo przepis napisany jakby to nie przepisał profesjonalista tylko amator. Porażka!
Nie rozumiem, w Pani książce jest napisane żeby użyć jedną łyżeczkę mielonego lnu ( zamiast jajka), a tutaj na blogu jest aż 30 g….i czy ten len ma być suchy czy zmieszany z wodą żeby powstał „sklejacz”, a następnie dodany do masy? Mi z tego przepisu wyszly tylko 4 malutkie placki, czy tak ma być? Użyłam 2 łyżeczki suchego lnu mielonego, pół szklanki ugotowanej kaszy, kawałek dyni, 2 mąki ziemniaczanej…..
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Witam,
jestem nowicjuszką na Pani blogu, oglądałam Pani występ w telewizji TVN i jestem zakochana w Pani przepisach kupiłam książkę, przeglądam i czytam bloga i zaczynam przygodę z tymi przepisami. Nam pytanie odnośnie dyni w tym przepisie ile hej powinno być na gramy ? Pozdrawiam
Dziecko mi dziś nie zjadło jaglanki rano. Z jabłkiem i rodzynkami była. To wyjęłam pojemniczek z zamrożonym puree z dyni, dodałam jajko i skrobię, zblendowałam wszystko razem i wyszły placuszki jak się patrzy 😀
Dla mnie ciut mało wyraźne, ale z czymś na wierzchu (u mnie domowe powidła) są mega! O to czy młoda zje się nie martwię. Ona pochłania wszystko w czym jest dynia 😉
Przepis wyprobowany, synki polubily!!!
Smakowite placuszki w wersji dziecięcej i dorosłej ;P tylko strasznie tłuste i ciężko się je nakładało na patelnię
Dzień dobry 🙂
Czy mogę prosić o szczegóły dotyczące upieczenia tej dyni?
Dziękuję i pozdrawiam,
Iwona
Dzień dobry 🙂
Czy mogę prosić o szczegóły dotyczące pieczenia tej dyni?
Dziękuję i pozdrawiam,
Uffff… 😉 Mam takich przyjaciół, którzy już od progu, widząc placuszki, krzyczą: o nie! za zdrowe! ;)) Szybko im jednak przechodzi… Zdrowe naprawdę może być smaczne. Pozdrawiam! :)))
wypróbowałam przepis pełna niepokoju – myślałam, że może to być jak katowanie się zdrową żywnością – a tu miłe zaskoczenie!!! PYSZNE placuszki!!! – jedzone były z syropem klonowym, miodem lub melasą. Teraz czas wypróbować wersję wytrawną. A potem test jedzenia na zimno – jako przekąska do pracy, Już jestem ciekawa wyników. 🙂
Skuś się, koniecznie! 😉
Pozdrawiam!
świetne , naprawdę świetne te placki , chyba się skuszę tylko dynie upiekę :)))