To nie było łatwe wyzwanie dla mnie. Jako matka akceptująca (do pewnego stopnia 😉 ) acz nigdy nie rozumiejąca fenomenu gier komputerowych, miałam ogromne trudności, żeby w ogóle spamiętać: kto? komu? po co? jak? kto z kim? i jak się nazywa! ? Trzy dni z cierpliwością i w pełni miłosiernie pochylał się nad moją niewiedzą…