Uwielbiam.
Mogę jeść o każdej porze roku ale teraz, zimną, z największą przyjemnością… Kociołek gorących warzyw doskonale sprawdzi się zarówno jako danie obiadowe, jak i gęsty gulasz na przyjęciu karnawałowym. Co w środku? Gorące, kremowe, aromatyczne, miło łechcące podniebienie by wybuchnąć eksplozją smaku, zwykłe warzywa! Trochę marchwi, trochę dyni i trochę magii… czyli specjalnej kompozycji przypraw. Ciekawe, że u mnie w domu nikt nie pała wielką miłością do jarmużu na ciepło, a w tym daniu jest on jakże pożądanym i w stu procentach akceptowanym dodatkiem! Ten i jeszcze kilka moich ulubionych przepisów znajdziecie w najnowszym, lutowym numerze miesięcznika Uroda Życia. Zapraszam serdecznie!
Składniki:
ćwiartka niedużej dyni hokkaido lub butternut
3 szt marchwi
3-4 pokaźne liście jarmużu
1 cebula
3cm plaster świeżego imbiru
3 ząbki czosnku
400g pieczarek lub boczniaków
100g blanszowanych migdałów
1 szklanka passaty pomidorowej
1 słodka czerwona papryka (nieduża)
1 ostra papryczka (lub mniej, do smaku)
1 łyżka mielonej kolendry
1/2 łyżki kminu rzymskiego
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka kminku
sól kamienna niejodowana do smaku
3 łyżki oleju kokosowego
2 szklanki ugotowanej ciecierzycy
1 pęczek zielonej kolendry
1 łyżka syropu klonowego lub miodu
Wykonanie:
Dynię, marchew obierz i pokrój w zgrabną kostkę, pieczarki lub boczniaki w plasterki. Jarmuż pokrój w drobne pasy pozbywając się uprzednio łodygi. W garnku o szerokim dnie podgrzej 3 łyżki oleju kokosowego. Cebulę, czosnek i imbir obierz i zmiksuj z dodatkiem wody na gładki płyn, następnie wlej całość do garnka z tłuszczem, dołóż marchew i dynię i gotuj do względnej miękkości warzyw ( u mnie al dente). W międzyczasie rozdrobnij czerwoną paprykę i włóż do blendera, dodaj do niej blanszowane migdały, passatę pomidorową oraz mniej więcej 1 szklankę wody i zmiksuj całość na krem. Dodaj masę do garnka za warzywami i zagotuj. Teraz dołóż pieczarki oraz jarmuż. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodaj niewielką ilość wrzącej wody. Dołóż przyprawy, ugotowaną ciecierzycę i dopraw do smaku. Podawaj danie na gorąco, suto okraszone zieloną kolendrą.
Smacznego!
Matka Smakoterapia
Nie wiem jak to się stało, że kociołek zaczęłam gotować dopiero rok temu. Od tamtej pory jest to zupa, do której wracam z największą przyjemnością. Daje cudowną sytość i ciepełko. Często polecam ją moim pacjentom, którzy mówią, że nie jedzą zup, bo są po nich szybko głodni. Dziękuję za ten przepis. Jest to mój numer 1 wśród wszystkich, absolutnie wszystkich przepisów na jakiekolwiek dania u kogokolwiek. Właśnie przygotowałam warzywa na pierwszy tej jesieni kociołek.
Wczoraj udało mi się przyrządzić taki kociołek i… same pyszności. Obecność tych wszystkich przypraw sprawia, że to po prostu nie może się nie udać. U mnie wszyscy się zajadali, mimo, że podobnie – raczej nie przepadają za jarmużem. To już kolejne danie, które na stałe ląduje w naszym jadłospisie. 🙂
P.S.: Zdjęcia dań jak zwykle sprawiają, że człowiek od razu robi się głodny. 🙂
Ależ się cieszę! Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego! 😀