Macie ochotę na zielone?
Przedwiośnie tuż tuż i to jest właśnie ten moment…
Pragnienie zielonego rośnie!
Warzyw świeżych ciągle brak (jarmuż się znudził, korzeniowe też).
Można jeść przetwory, kiszonki, można i kiełki!
Jak zrobić domowe kiełki – zobaczysz tutaj: KLIK!
a dziś zapraszam Cię do małej uprawy młodego lnu na …parapecie okiennym.
To niebywałe ile radości sprawiło Młodemu wypatrywanie czy coś „wykluwa” się z nasion rzuconych niedbale na ziemię tuż obok „rodzącej” szczypiorek cebulki.
I tak się zaczęło.
Weź zatem doniczkę (najlepiej podłużną), dobrą ziemię i nasiona lnu eko.
A reszta potoczy się sama.
Czy wiesz, że młode roślinki ścinane z donicy zupełnie inaczej smakują niż te podane przez mamę na talerzu? Ja nie do końca zdawałam sobie sprawę…
Teraz już wiem.
Zachęcam!
Dzieciaki lubią zjadać swoje własne plony!
😀
Dobrej zabawy!
Uściski!
Matka Smako
🙂
i ja kiełkuję, i wysiewam nasionka-UWIELBIAM TO i czekam z utęsknieniem na czas, gdy będę mogła już ruszyć do mojego ecowarzywnika
Dziękuję za fajny zielony wpis- a dla Was smacznego zielonego i na zdrowie