Podróż do krainy czekoladą płynącej okazała się bardzo inspirująca.
Oczywiście na nic nam taka czekolada… z cukrem, z mlekiem i kakao…
Udało się znaleźć jedynie posłodzoną stewią, wytrawną czekoladę.
To już coś…
w Belgii bardzo popularne są czekoladowe „sześciany” na patyku z których robi się napój czekoladowy zanurzając je w mleku i mieszając. Czyż może być większa frajda dla Malucha?
😀
Oczywiście mleko roślinne, bez nabiału (tfutfutfu)!
A czekolada najzdrowsza pod słońcem!
Naszego pomysłu!