Różowy kalafior w środku zimy??? Purpurowa cukinia z zieloną skórką?
Smakowity kwaskowy, pikantny lub łagodny smak.
Chętni na eksperymenty?
Warzywa wybierz dowolnie! Ułóż je warstwami, stwórz piękne „tęczowe” słoje i ciesz się ich urodą, smakiem i zdrowiem.
🙂
Kiszenie to bodaj najzdrowszy i chyba najłatwiejszy sposób na przygotowanie wartościowych warzyw na zimę. Proces kiszenia opiera się na przetworzeniu cukrów prostych zawartych w warzywach (lub owocach) w kwas mlekowy (co oznacza, że nie musimy dodawać do nich rafinowanego cukru! ). Odpowiednia zawartość cukrów, temperatura pomieszczenia (15-20 stopni) to kluczowe czynniki niezbędne by proces kiszenia zaszedł prawidłowo.
Kiszonki to źródło witamin i minerałów cudownie wspierających naszą odporność kiedy brak nam świeżych warzyw: przez całą zimę i na przedwiośniu.
Jeśli dodam do tego prostotę wykonania kiszonek, ich niewątpliwy smak oraz urodę…
Spróbujcie!
Warto.
🙂
Kiszonka przed zalaniem i obciążeniem składników |
Moje Wybrane Składniki:
buraki (duża zawartość cukru!) 🙂
kalafior
papryka
cukinia
marchew
czarna rzepa
świeży imbir
czosnek
gorczyca
chrzan
ostra papryka (świeża)
Wykonanie:
Składniki ( W DOWOLNYCH PROPORCJACH), wymyj, obierz, pokrój w dowolne kształty i ułóż ciasno w słoju lub kamiennym garnuszku. Zalej całość zalewą (na litr bardzo ciepłej wody ok. 2 spore łyżki soli kamiennej lub wedle gustu (niektóre źródła zalecają od 3 aż do 8 dag soli na litr wody, lub w przypadku warzyw poszatkowanych drobno 1 do 3% całej masy warzyw). Obciąż od góry wyparzonym kamieniem tak, by kiszonka cała była zalana wodą. Przechowuj w temperaturze 15-20 stopni 2-3 dni, następnie w temperaturze 8-12 (okres przejściowy – dojrzewanie kiszonki), zaś gotową kiszonkę w temperaturze 4-8 stopni.Jeśli nie masz takich warunków kiszonkę trzeba zawekować by nie uległa zepsuciu, albo… robić jej niewielkie ilości i sukcesywnie spożywać. 😀 Pasteryzacja zawsze pozbawia produkt części witamin i nieco zmienia smak kiszonki. Jedyne o czym musisz wówczas pamiętać to by kiszonka CAŁY CZAS była przykryta wodą. W przeciwnym razie może dojść do pleśnienia wierzchniej warstwy kiszonki.
Bawcie się dobrze!
Na zdrowie!
😀
Ciao!
Biały kożuszek to pewnie bakterie kwasu mlekowego. Pleśń brzydko pachnie:(
Ja kiszę większe warzywa podzielone na części lub tarkowane. Przygotowane do kiszenia na tarce przesypuje sola, same puszczą sok. Wspaniałego aromatu dodaje seler i rzepa -ta z czarną skórką. Życzę wszystkim udanych eksperymentów kiszonkowych, a Pani Iwonce za inspirację. Książeczka-CUDO. Dziękuję.
Basiu, a na litrowy słoik starkowanych warzyw, to ile dać soli?1 łyżeczkę? czy to za mało? 1 procent to trudno mi odmierzyć. Będę wdzięczna za odpowwiedź. oczywiście chcę to zrobić bez dodatku wody.
czy biały kozuch to pleśń? Czy należy taką kiszonkę wyrzucić czy to naturalny proces?
Ja wrzuciłam rowniez brokuły 🙂 oraz jabłka
fajna mieszanka!
w sumie szkoda, że ja kiszonek nie mogę jeść 🙁 [na razie] ale w przyszłosci na pewno sobie kalafiora ukiszę 🙂 a myslisz, że brokuła tez mogłabym w ten sposób potraktować?
to taka wypasiona wersja kiszonki 🙂
Ja raz czy nawet z dwa razy robiłam takie kiszonki na szaszłyki, na drewniane patyczki nadziewałam różne warzywa i kisiłam ,ale to było do zużycia natychmiast,ale pewnie można przechowywać
Wreszcie 🙂
Ale świetny pomysł nie wiedziałam że można kisić takie warzywa. Po weekendzie wybieram się na bazar robię zakupy i działam z kiszeniem 🙂
jak smakuje kiszona papryka i kalafior,nie umiem kompletnie sobie tego wyobrazić 🙂
A o takim czymś chyba nie słyszałam:) Ale lubię takie dziwactwa:D
muszę zrobić!