Trochę jest z nimi zabawy, nie da się ukryć.
Ale smak i estetyczny wygląd rekompensują nam te czterdzieści minut bawienia się w kolory.
Zresztą jeśli zaprosisz dziecko do zabawy przy tworzeniu własnych kolorowych lodów, może się okazać że spędziliście cudownie czas.
Z tylko jednym ” ale”. Niektóre skłądniki musiałam przed synem ukryć bo mógłby przyjąć że lody z nich będą niejadalne. 😉
A tak: czego oczy nie widzą…. 😉
Zapraszam.
Lody bez nabiału i cukru, w trzech smakach:
zielone: jarmużowo – pietruszkowe z cytryną i bananem
białe: bananowo – cytrynowe
czerowone: marchewkowo – wiśniowe z rozmarynową nutą.
Szczególnie te ostatnie, z listkiem rozmarynu…. OBŁĘDNE!
Cały komplecik prezentuje się smakowo bardzo przyjemnie.
Kombinacje smakowe dowolne, kolejność ” kolorowania ” lodów dowolna i jakże przyjemna…
Zapraszam!
🙂
Składniki:
banan (2 szt.)
cytryna (sok z 1/2 lub do smaku)
jarmuż (3 małe liście)
pietruszka (kilka gałązek)
marchew (1-2 szt.)
wiśnie (wekowane lub świeże, garść)
rozmaryn (1-2 listeczki)
ksylitol do smaku (lub syrop klonowy)
Wykonanie:
zmiksuj banana (1 szt.) z sokiem cytrynowym (dozuj cytrynę stopniowo). Dzięki dodatkowi cytryny i miksowaniu banan uzyskuje bielszy, niezwykle apetyczny odcień. Odstaw. Jeśli masa wydaje się zbyt gęsta możesz nieznacznie rozcieńczyć ją wodą.
Zmiksuj kolejny zestaw: jarmuż, pietruszkę, sok z cytryny, banan (będzie to spora porcja, część możesz wykorzystać jako koktajl) i ewentualnie słód klonowy do smaku.
Nakładaj masy warstwami do kieliszków (50ml), pamiętając by wlewać masę bliżej brzegów kieliszka (inaczej może sie „utopić” w poprzednim kolorze). Pamiętaj by masy miały zbliżoną gęstość i by były one niezbyt płynne, wówczas łatwiej je umieścić kolejno na sobie. Możesz również je stopniowo zamrażać, już nawet kwadrans w zamrażarce zmienia nieco twardość warstwy.
Niezła zabawa…
😉
Życzę powodzenia i smacznego!
Witam
iw, pomysł bardzo intrygujący. Ogólnie twoje przepisy są ciekawe, cieszę się, że tu trafiłem.
Leipsi, zaciekawiła mnie wiadomość o „produkcji” i trnasporcie bananów, czy możesz podzielić się linkami do przeczytanych przez Ciebie informacji.
Pozdrawiam,
demandis
No tak, banan to nie jest szczyt marzeń. Nawet eko. Może mix orzechów? 🙂
A ja się zastanawiam nad tym bananem bo po przejściu na dietę wg TCM i poczytaniu trochę o „produkcji” i trnasporcie bananów boję się wręcz to jeść… Jakaś opcja na zastępnik?
hihihihi! 😉 Pierwsza Nasza udana (czyt. skutecznie trudna) zagadka. 😉
Uściski! 🙂
Merci! :)))
Ooo… zapraszam. 🙂
Dziękuję podwójnie! Uściski! :)))
Jarmuż jest dostępny przez cały rok, choć zimą najbardziej popularny. Zastąpić? Czymkolwiek zielonym. Szpinak, mięta, melisa. Jarmuz ma tę przewagę ze nie traci koloru. Myslę ze od strony estetycznej nie ma sobie równych. Jest bowiem odporny na mróz! 🙂
Uaaau! Super pomysł! Dzięki za inspirację! :))))
Po umieszczeniu zdjęcia na fb niecierpliwie czekałam na rozwiązanie zagadki składnikowej! ;p
Mega pomysł!
o losieee jak bym zjadła….
Patent z kieliszkami bardzo mi się podoba. A przepis na lody jeszcze bardziej 🙂
Fantastyczne, a i zabawa pewnie wspaniała. Ale skąd o tej porze roku wziąć jarmuż albo może czym go zastąpić bez szkody dla koloru i smaku?
Uwielbiam zdrowe lody 😉
Ostatnio zrobiłam pyszotkę o smaku chałwy. Ach..
Zmiksowałam masło sezamowe (ekologiczne, bez żadnych dodatków), jogurt naturalny (myślę, że można zastąpić mlekiem roślinnym) i mój ukochany miód gryczany… Efekt powalający 🙂