Ta DaaaaaAAAM!
Mamy chlebek jaglany!
Pachnący kuminem!
Z bliskowschodnim aromatycznym źródłem inspiracji.
Pachnący kuminem!
Z bliskowschodnim aromatycznym źródłem inspiracji.
Bez jaj, mąk glutenowych, bez polepszaczy, drożdży i mleka.
Mój (już) sześcioletni Największy Krytyk Kulinarny pożarł kromeczkę mlaskając…
Nie wiem co powiedzieć bo dopada mnie nieokiełznany atak egzaltowanej radochy!
Opanujsięopanujsięopanujsię… 😉
Kłania się Państwu niezwykle ukontentowana Matka.
Yuhuuuuuuu!
😉
Składniki na 8 kromek:
kasza jaglana (ugotowana na sypko, 1 szklanka)
mąka gryczana (6 sporych łyżek)
skrobia kukurydziana bądź ziemniaczana (2 płaskie łyżki)
sok owocowy (świeżo wyciśnięty, np jabłkowy, pomarańczowy, 1/3 do 1/2 szklanki)
olej nierafinowany dowolny (uwaga, chlebek będzie smakował i pachniał tak jak dodany olej! mały kieliszek: 30 ml)
sól nierafinowana, naturalna (2 szczypty)
kmin rzymski ( 1-2 łyżeczki, do smaku)
sezam czarny lub jasny (jasny – podprażony lekko na patelni: uwaga! łatwo się pali i gorzknieje!, 1 kopiasta łyżka)
papryka słodka (1 łyżeczka)
kurkuma (1 łyżeczka)
Wykonanie:
Kaszę ugotuj według przepisu (link) . Odmierz szklankę kaszy, ostudź, włóż do miski, dodaj mąkę i skrobię, olej i sok, sól i przyprawy (prócz sezamu!!!) i zmiksuj na gładko (jeśli masz zwykły mikser, tak jak ja, nie będzie to „gładź szpachlowa” 😉 ). Ciasto ma być gęste ale nie suche. Jeśli trzeba, dolej jeszcze soku. Następnie dodaj sezam i wymieszaj. Wyłóż masę na papier do pieczenia ( prostokąt o wymiarach ok. 22 cm na 18 cm), połóż na blasze i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 30 minut.
Pokrój po ostudzeniu w równe prostokąty.
Gotowe!
*uwaga, chlebek pieczony dłużej 25-35 minut, z każdą minutą będzie bardziej chrupiący. 20-25 minutowy będzie bardziej miękki. Wybierz czas pieczenia wedle własnego gustu. 🙂
*chlebek jest rewelacyjny w smaku! Nadaje się do wszelkich past i hummusów ale… można zeń zrobić również „zwykłą” KANAPKĘ!
nanannnaaananananananaaa…
Ciao!
:))
*inspiracja: lawasz (glutenowy, z dodatkiem jaja) Mariola Białołęcka, Zaskakująca kasza&ryż, wyd. Czerwony Słoń, 2011.
Wygląda ciekawie. Robię z sokiem z granatu, mam nadzieję,że się będzie fajnie komponować 🙂 Nie jestem tylko pewna czy 1 szklanka kaszy jaglanej dotyczy ilości produktu sypkiego (czyli po ugotowaniu będzie więcej), czy już ugotowanej kaszy? A jeśli ugotowanej, to jaką ilość produktu sypkiego mam ugotować,żeby nie mieć nadmiaru kaszy…
Pozdrawiam 🙂
Dla mnie – zdecydowanie najlepszy wegański chlebek jaki jadłam. Nie jest to typowe pieczywo – coś zupełnie innego. Dlatego pewnie nie nadaje się na co dzień, ale wracam do tego przepisu regularnie. Fajny, pyszny, mega smakowicie wyglądający!
A juz miałam nadzieję, że wreszcie cos smacznego zjem. A tu nici. Moje uprzedzenie do kaszy jaglanej jakby wzrosło. Między innymi przez tę goryczkę. Naprawde solidnie sparzyłam kaszę wrzątkiem 2 razy. W samej kaszy ugotowanej goryczka tak wyczuwalna nie jest, ale w „chlebku”, po upieczenieu -owszem. No a poza tym te fityny w jaglance mnie od niej jednak odstręczają.
Wyprobowalam inna metode gotowania i uwazam ze goryczka zniknela ….najpierw dobrze plucze zimna albo ciepla woda kilka razy w miseczce potem na sitko i znowu plukanka Jak woda na sitku zcieknie to wrzucam mokra kasze na sucha w mare goraca patelnie i proze az kasza jest sucha potem garnek i gotujaca sie woda z czajnika 1 szl kaszy 2 szkl wody i odrobina tluszczu u mnie olej kokosowy no i sol w mire uznania ja gotuje w garneku do gotowania ryzu wychodzi pycha polecam
jaka konsystencje ma miec ten chleb?
robilam z podwojne porcji i pieklam w keksowce, wierzch ladnie chrupie ale wnetrze jakby surowe ;/
Napisalam zapytanie ale nie dostalam odpowiedzi.
Dziekuje !!!!
Jestem w Nowym Jorku i szklanki mam rozne.
Dlatego potrzebowalam dokladnej wagi.
Jakkolwiek tutaj pytac juz nie bede.
Pozdrawiam
Wczoraj zadalam pytanie.
Moze dla osoby doswiadczonej w pieczeniu bylo glupie.
Ale dla mnie, osoby niedoswiadczonej – nie bylo glupie.
Niestety, nie widze ani mojego pytania, ani odpowiedzi.
Teraz doczytalam ze ma to byc szklanka kaszy jaglanej ugotowanej.
Bardzo prosze o dokladniejsze uscislenie ile to gram.
Nie mam doswiadczenia w pieczeniu, a musze nauczyc sie piec bezglutenowo.
Pozdrawiam !
Mam dwa pytania :
Czy w przepisie jest napisane , ze 1 szklanke surowej kaszy jaglanej gotujemy i z tego robimy
nastepnie chlebki ?
1 szklanka kaszy jaglanej surowej to ile to jest gram ??
Dziekuje za odpowiedz !
dzień dobry, mam pytanie jaką mąka mogę zastąpić mąkę gryczaną? mam kokosową, ryżową, kukurydzianą, migdałową, sojową a akurat tej gryczanej nie mam:-( i jeśli dobrze zrozumiałam, to nie wkładam tej masy chlebowej do foremki do pieczenia tylko na większą blaszkę na papier do pieczenia? bo ja jedyną blachę mam taką czarną dużą piekarnikową ;-/ będę wdzięczna za szybką odpowiedź, bo dziś się nastawiałam na pieczenie i jaglanka już się robi. A na Pani przepis trafiłam dzięki książce „jak schudnąć po 40tce” Pani Agnieszki Mielczarek. Będę wdzięczna za odpowiedź.
Joasiu, możesz z powodzeniem użyć mąki ryżowej. Będzie idealnie. I ciasto wykładamy bardzo cieniutko na papier do pieczenia. Bardzo się cieszę, że jesteś! Uściski! 🙂
Mój chlebek właśnie się piecze ♥ Mam nadzieję że będzie smaczny xD
Upiekłam i ja! w smaku jest rewelacyjny! pokroiłam i ponakłuwalam widelcem jeszcze przed pieczeniem….. i stwierdzam ze im cienszy tym lepszy oraz im swieższy tym lepszy… ale i tak dlugo nie pobędzie w słoiku:)
Był pycha, zniknął praktycznie wieczorem. Resztka, która się ostała na drugi dzień zrobiła się trochę twarda i gumowata – nie dodawałam soku, tylko wodę – może dlatego? No i moja wersja trochę cieńsza była. Dzisiaj robię ten drugi – marchewkowo-kuminowy.Pozdrowionka!Magda
Ten chlebek jest boski!!! Robiłam już trzy razy, więcej jak dzień nie wytrwał 😀 W dwóch wersjach zamiast soku użyłam mleka ryżowego (nie miałam soku pod ręką) i był również przepyszny. Przyjaciółka zachwycona, ale mój Kuchenny Krytyk 😉 niestety nie dojadł nawet kromki…odrzucają go takie kurkuminowo-kminowe klimaty. Może wersja cebulowa go przekona! Musi! 😀
dziękuję za przepis – mój Synek bezglutenowy już delektuje się chlebkiem! Musiałam zredukować przyprawy, ale czarny sezam świetnie współgra z sokiem z jabłek, więc Mały co rusz dopominał się dokładki 🙂 W wersji dla dorosłych na pewno wypróbujemy zestaw cebula+marchewka+czarnuszka, już się nie mogę doczekać.
Ja tez piekłam dzisiaj pierwszy raz i tak samo się stało. Skorupa na wierzchu i kleisty w środku. Może za grubo rozsmarowany? A może to wina termoobiegu bo on wysusza? Nie poddaje się i będę dalej próbować.
O, a ja odmierzałam kaszę przed ugotowaniem, a i tak chlebek wyszedł nieziemnsko pyszny! To bardziej jak ciasto i nie mogłam się powstrzymać i zjadłam prawie cały na ciepło. Dosłownie rewelacja! 🙂
Chleb Wyszedł lepszy niż się spodziewałem. Jak dla mnie za dużo oliwy więc dałem ok 18ml ale spróbuje jeszcze mniej. Wydaje mi się że jest też fajną podstawa do czegoś a'la ciastka. Np oliwa kokosowa + karob + kakao ( może suszone owoce?) spróbuje na święta i dam znać jak wyszło. W każdym razie ….dzięki za przepis!!! Pozdrawiam
czy długie gotowanie ewentualnie pieczenie kaszy powoduje utratę jej zdrowotnych właściwości ?
wglada pieknie,ale co z akrylamidem ktory powsraje w temp powyzej 120 stopni.czy wtakiej niskiej temp mozna uiec ten chleb?
Aniu, po.
Uściski!
🙂
tak, chce ja miec. wydaj, wydaj. pamietaj prosze (o ile moge zasugerowac) o jak najpelniejszej wersji. niech i ma z 500stron! niech tam beda wersje i wariacje uwzgledniajace komentarze i experymenty czytelnikow bloga (np ze maki mozna mieszac, ze siemie zamiast ziemniaczanej skrobii) itp. niech ksiazka bedzie grubasna i opasna. na bank wszyscy czytelnicy bloga oraz ich znajomi (w wersji na prezent lub jako zarazeni) kupia TO!!
Aja mam pytanie techniczne: czy kasze jaglaną odmierzamy przed gotowaniem czy po?Pozdrawiam
Ania
Dziękuję pięknie za przepisik dziś już drugi raz robiłam i zaszalałam z inicjatywą, zamiast soku zblęderowałam jabłuszko i dałam taki mus 🙂 Mniamniuśne dziękuję Ci pięknie moja Inspiracjo
Kasia
Dziękuje za przepis 🙂 raz zrobiłam jak w przepisie – wyszło swietnie. A dziś dorzucilam szpital;) tez dobre!
Dzięki WIELKIEEEEE 🙂 jutro piekę!!!!! Moje dziecko już ma dość dotychczasowych matki pomysłów. Jestem bardzo ciekawa efektu o czym poinformuję 🙂 Samkoterapio – lecz jak najdłużej 🙂
O dzisiaj wierna fanka 🙂 ściskam cieplutko Magda
Napiszę jak Natalia. Przepis spadł mi z niebios. Wreszcie nie będę mieć zmartwienia co dać wnuczkowi – przedszkolakowi na wycieczkę.
Wdzięczna babcia
Absolutne objawienie! A kaszy nagotowałam tyle, że jutro wszyscy bez litości będą musieli jeść na śniadanie mus 🙂 Wielki dzień, bo kaszę jaglaną jem dzisiaj po raz pierwszy w życiu! Jakie to dobre! Jesteś wielka, Matko Smakoterapio! Zostaję tutaj 🙂
Chlebek naprawdę pychotka. Dziękuję bardzo za ten przepis. Moim dzieciom 8 i 10 lat baaaardzo zasmakował. Teraz będą jeść na pewno jeszcze więcej kaszy 🙂 Pozdrawiam
Zrobiłam i nie mogę wyjść z podziwu dla Twojego geniuszu 🙂 Jeden z najpyszniejszych chlebków jakie jadłam i biorąc pod uwagę, że nie toleruję ani glutenu, ani drożdży, to przepis ten spadł mi z nieba 🙂 Pycha !
Nic nie podpowiem, nie próbowałam Waszej wersji. 🙂
Jeśli przeszkadzają Wam takie przyprawy, użyjcie innych.
Uściski!
🙂
Najczęściej używam stopki miksującej. Urządzenie dowolne. 🙂
Kurcze mi tez nie wyszedł….. zamiast kurkumy dałam odrobine curry i po upieczeniu smak curry oraz kminku – którego tez dałam odrobine – był nie do zniesienia….konsystencja chyba była ok, ale smak naprawde mało zjadliwy, próbował i mąż i koleżanka i jeść nie chcieli ….:/ a ja tak szukam przepisu na bezglutenowy chlebek 🙁
Jezeli piszesz „zmiksuj”, to chodzi Ci o mikser czy zwykly blender?
Chlebek powinien wyjść płaski (nie rośnie, nie jest puchaty), może być mokry (po 25 minutach na pewno) lub bardziej suchy albo wręcz chrupiący. Być może spodziewałaś się czegoś innego, albo rzeczywiście pierwszy nie bardzo wyszedł. 🙂 Może za grugo rozsmarowany? Trudno mi stwierdzić bez „oględzin”.
🙂
Witam. A mi ten chlebek nie wyszedł! wszystko robiłam według przepisu. Piekłam w tak jak pisało 25min i był twardy i w środku wyglądał jak zakalec. Co mogło być przyczyną?
Magdiko,
super pomysły. U nas też każdy chlebek inny, z nowym dodatkiem. 🙂
Uściski!!!
i smacznego!
:)))
Bardzo dziękuję! Uściski! :)))
Świetne przepisy z kaszy jaglanej.
Od roku nie jem pszenicy, ze wzgledów zdrowotnych. Poniewaz wiem od zawsze , że jagły to samo zdrowie, pomyslałam, że musze wykombinowac cos co zatąpi mi chleb.Po kilku miesiacach prób pieke, wytrwne mufinki.
A oto przepis jeśli ktoś chciałby sprobowac.
28dkg zmielonej kaszy jaglanej
8 dkg mąki żytniej 720( mozna zastapic skrobia kukurydziana,lub ziemniaczana)
2 lyzeczki płaskie proszku do pieczenia bez glutenu
1 łyzeczke stewi(slodziki)
1 kubek (10 pl.łyżek zsiadlego mleka )
1 niecały kubek wody)
1 łyzka oliwy
1 cale jajako
połaczyc suche z mokrymi niezbyt dokładnie mieszając
wylac ciasto do 12 foremek do mufinek i piec 45 minut w 170 stopniach bez termowentylatora(koniecznie).
Smacznego.Pozrawiam Wszystkich jj
Upiekłam wczoraj z modyfikacjami: przede wszystkim nie miałam soku jabłkowego, więc dałam taką samą ilość wody i 4 śliwki węgierki :D, dorzuciłam pół cebuli, bo leżała, a nie chciałam by się zmarnowała, nie miałam kurkumy to dałam curry, zupełnie zapomniałam o mące ziemniaczanej.
Jest cudowny, mięciutki, aromatyczny, będzie stałym elementem mojej kuchni.
Dotąd piekłam chleby bezglutenowe na zakwasie gryczanym, ale stwierdziłam, że to jednak są drożdże, może nie tak szkodliwe jak drożdże piekarskie, ale jednak. Co nie przeszkadza mi piec chleb żytni na zakwasie żytnim dla rodziców i siostry, sama staram się tego nie jeść, bo choć nie mam stwierdzonej nietolerancji (badań nie robiłam), tyle się już złych rzeczy naczytałam na temat glutenu, że wolę go omijać, zwłaszcza, że są tak pyszne na to sposoby.
Dzięki.
Najsmaczniejszy jest świeży. Przez kilak dni nadaje się do spożycia choć z każdym dniem traci nieco na estetyce. 😉
Uściski!
:)))
Jak długo taki chlebek jest świeży? Ile przed imprezą możnaby go upiec? 🙂
:***
Smacznego!
:)))
Właśnie zrobiłam z olejem kokosowym i sporą ilością sezamu a zamiast soku owocowego dodałam 1/2 szklanki świeżutkiego dżemu mirabelkowego 🙂 Chlebek wyszedł znakomity! Szkoda tylko, że połowy już nie ma bo jedną blaszkę zjadłam z 4-letnim synkiem na raz, ciepły i chrupiący…
Muszę przyznać, że z pieczeniem jestem na bakier a chleb bezglutenowy to już skaranie boskie 🙂 skorzystałam, bo miałam w domu mąkę jaglaną tej firmy http://freedelikatesy.pl/maka_jaglana_bio_500g_symbio.html (zaufana, sprawdzona, BIO, ale pieczenie i tak mnie przerażało 😛 ) i o dziwo chleb wyszedł przepyszny! Będę polecać przepis 🙂 Pozdrowienia, Martyna
Kolega zrobił ten chlebek na imprezę-zajadałam się, aż mi się uszy trzęsły:-)Nawet podał źródło, ale zapomniałam adresu strony… Ale jakoś, cudem chyba, trafiłam! I oczywiście wykonam, bo jest pyszny! Pozdrawiam i gratuluję pomysłu!
liliu
Od kilku tygodni sie zajadamy roznymi opcjami tego chlebka-robimy sobie z nim kanapeczki z sezonowymi warzywami, pastami, twarozkami kozimi i nie tylko my, dorosli zachwycamy sie jego smakiem, moje dzieci wybieraja bardziej chrupkie kawalki i wcinaja kanapeczki jak nigdy dotad! Polecam, z sezamem i czarnuszka najlepszy chyba….mniam!
Właśnie upiekłam swój pierwszy chlebek według Pani przepisu i myślę, że jak na pierwszy raz smakuje całkiem nieźle. Gratuluję ciekawej strony z takim ciepłym klimatem, ze odkąd ją odkryłam, odwiedzam regularnie 🙂 Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę pomyślnej realizacji nowych pomysłów.
Jestem zachwycona tym chlebkiem. Wykonałam go w trochę innej wersji, ponieważ brakowało mi niektórych składników. Kaszę jaglaną zrobiłam pół na pół z jęczmienną,ponieważ tylko tyle miałam- dodałam też troszke mąki z amarantusa,żeby bardziej zagęścić ciasto. Do soku z jabłek dodałam trochę soku z cebuli :), a zamiast sezamu dodałam pestki dyni. Dodatkowo sypnęłam odrobinę ziół prowansalskich. Pycha! Pewnie smakowo niewiele ma wspólnego z wersją podstawową,ale również godne polecenia pieczywko 🙂
Dzisiaj spróbowałam upiec ten chlebek, kusił mnie od dłuższego czasu… no i chyba klapa:( to znaczy, nie wyszło tak, jak wygląda na zdjęciach… po pierwsze na górze zrobiła się taka skorupa (piekłam 30 minut); a w środku taki kleisto-plastelinowy:( u Pani na zdjęciach wygląda zupełnie inaczej i nie wiem, co mogłam zrobić źle; oprócz tego kaszę miałam nie całkiem rozdrobnioną (mam tylką stopkę-blender); ale to w sumie mi nie przeszkadza; proszę o pradę!
Oj, nie ma patentu. Można lekko zwilżać w wodzie łyżkę by była w miarę czysta. Kwestia wprawy. 🙂
Uściski!
:)))
Wszystko co naturalne jest dobre, nie w każdej ilości i nie dla każdego. Chleb to ponoć pierwszy fast food… 🙂
Proponuję najpierw ograniczyć chleb tylko do takiego prawdziwego z mąki razowej np żytniej i zakwasu, a potem w miarę mozliwości w ogole zrezygnować z kanapek. 🙂 Nie może się on równać z naturalną kaszą. Jeśli jesteście bez diety bezglutenowej macie szereg zbóż z których robi się kasze + jaglana, gryczana, amarantus, quinoa (60% zbóż) do tego warzywa (ok20-30%), owoce (max 10%), reszta to nasiona, orzechy, strączki 2x w tygodniu, mięso jeśli nie jesteście wege max 2x w tyg i wyłącznie czyste (masowo produkowane zawiera antybiotyki i hormony). Więcej w zakładce: smakoterapiowy niezbędnik. 🙂 Powodzenia!
Uściski! :)))
Witam,
Mam pytanie odnośnie chlebka. Czy oprócz tego z kaszy jaglanej warto piec chleb z mąki razowej? Czy nie jest on dobry dla naszego organizmu? Do tej pory jedliśmy zwykły chleb sklepowy. Małymi kroczkami próbuję wprowadzić zmiany. Chciałabym zacząć ale nie wiem od czego? Proszę o podpowiedź. Pozdrawiam
A ja mam pytanie techniczne: jak sprawnie rozsmarować masę na papierze?
Hmhmhmhmmmm… co człowiek to przygoda. Próbujcie. Porządnie mielimy a potem cieniutko rozsmarowujemy. Upiekłam go już z kilkaset razy. 🙂
Uściski!
🙂
Merci!
Ciao!
:)))
Cieszę się! U nas wersji już tysiąc pięcset sto dziewięcset…. 😉
Książka w drodze!
🙂
Mi też niestety nie wyszedł, dałam składniki na dwie porcje( podpatrując proporcje z drugiego chleba), a wyszło mi coś w rodzaju zakalca 🙁 a już cieszyłam się, że moja córka będzie mogła zjeść
Dzień dobry! Brawo za PROMOWANIE KASZY 🙂 Oto moja propozycja ciasta z kasza jaglaną http://www.udietetykow.pl/ciasto-od-dietetyka/
w końcu zabrałam się za ten przepis – rewelacja 🙂 dodałam jeszcze ziarna słonecznika 🙂 ta wersja chlebka jak dla mnie najlepsza 🙂
piekłam około godziny
Iw, planujesz wydać książkę?
O matko, wygląda na to że tylko mi ten chlebek nie wyszedł :(Strasznie mi zależało…. Smak tych przypraw jest dla mnie nie do przejścia ale to nie jest problem, po prostu nastepnym razem ich nie dam. Chodzi mi o to, ze chlebek starsznie się kruszy i jednoczesnie klei: ( u mnie widać „kuleczki” z kaszy a u Ciebie nie…. co zrobiłam nie tak? Piekłam go 25 min.
Muszka
Super!
Ja też mam wersję „dziecięcą”. 🙂
Pozdrawiam!
:))))
Chlebek rewelacja, nawet dzieciaki się zajadają – zamiast kminu i kurkumy daje czarnuszkę i siemię lniane – po prostu bomba. Pozdrawiam:) Kasia
Ależ się cieszę Aniu! Uściski! :)))
Na zdrowie! 🙂
Uściski!
🙂
Super! Właśnie zrobiłam i się zajadam, a wieczorem przetestuję czy córce zasmakuje:). Dzięki za oryginalne przepisy.
obledny smak!!! Wlasnie sie zajadamy! No to Twoj chlebek bedzie teraz goscil czesto na naszym hiszpanskim stole 🙂 Pozdrowienia!
Ania Hess
Zrobiłam. Oryginalne w smaku, dobre jako podstawa np do dipów. Nawet moja młoda, która ma 20 miesięcy chętnie zjadła mały kawałek w „obcym” smaku. Do tej pory jadła jaglankę tradycyjnie na słodko. Często odwiedzam Pani bloga w poszukiwaniu inspiracji kulinarnych. Pozdrawiam.
zamiast maki uzywam zmielonych orzechow, albo migdalow, super smakuje 🙂
Świetnie! :)) Pozdrawiam!
Nie mam zielonego pojęcia. nie używam maszyn do chleba. 🙂 Pozdrawiam!
Żeby chlebek się nie kruszył musi być mniej wysuszony. Można go jeszcze podsuszyć w piekarniku po pokrojeniu jeśli wolimy wersję bardziej chrupiącą. 🙂
Upiekłam chlebek z kaszy jaglanej i gryczanej w proporcji 1:1. Wyszedł bardzo dobry. Zrobiłam sobie z niego normalne kanapki do pracy.
Aby się nie kruszył po upieczeniu należy krócej piec oraz przed upieczeniem porobić nożem cięcia w miejscach, gdzie ma być podział. Po upieczeniu chlebek sam się w tych łamie.
Ją często po upieczeniu i pokrojeniu go na części przewracam wszystkie kawałki na drugą stronę i jeszcze dopiekam 15 minut. Jest wtedy w formie pieczywa chrupkiego.
Ostatnio upiekłem go z większej porcji, przechowywałam w szklanym naczyniu w lodówce i miałam przez cały tydzień.
Jest to najlepszy, najzdrowszy i chyba najtańszy chleb bezglutenowy. Zaprzyjaźniłam się z nim na całe życie.
Witam, czy taki chlebek mogę zrobić w automacie do chleba?
Przepraszam za glupie pytanie 🙂 ale jak pokroic tak zgrabnie chlebek? robie z podwojnej porcji wystarcza mi wtedy na cala blache piekarnika, ale niestety kruszy sie przy porcjowaniu.
D
Na zdrowie! :))))
Moja pierwsza od 5 tygodni kanapka!!!! dzięki.
zrobilam chlebek, troszke za mocno rozsmarowalam i wyszly chrupiace czipsy 🙂 moj syn wcina z sosem 🙂 jutro drugie podejscie, nieco grubsze zrobie. Dorota
A ja właśnie upiekłam kolejny ale dla urozmaicenia dodałam jedną trzecią kaszy gryczanej. Wyszło super nawet nie trzeba za bardzo doprawiać bo gryczana nadaje charakteru. A w ogóle ostatnio zagapiłam się jak to ja i zamieniłam proporcjie mąki kukurydzianej i ziemniaczanej i super mi wyszedł taki bardziej mokry i sprężysty. I teraz robię już tylko tak.
Superowski chlebek. Nazwałam go „bezglutenowym pumperniklem”, bo kojarzy mi się z prawdziwym pumperniklem, który jadłam często przed przejściem na dietę. Jestem na diecie od roku. Przestałem jeść chleb, bo bezglutenowy jest obrzydliwy. A ten to istne cudo. Dzięki wielkie.
Proszę poradź, czy można go zrobić w wersji słodkiej? I czy wyjdzie z kaszy krakowskiej lub kukurydzianej albo ryżu?
Pozdrawiam
'
wczoraj zrobilam ten chlebek odrazu z 3 porcji — wyszedl super 🙂 a dzis czekaja cytryny na kiszenie
Stronka dziele się z kolezankami bo tego jest jak najbardziej warta 🙂
pozdrawiam serdecznie
Edyta
Właśnie wjechał do piekarnika. Maleństwo takie z jednej porcji 🙂 Mąkę gryczaną zastąpiłam żytnią, sok jabłkowo-gruszkowy, kminek zamiast rzymskiego, więc uboższa wersja 😉
Najgorszy zawsze ten pierwszy raz, bo nie wiadomo czy konsystencja ta, czy wyjdzie, ale następnym razem już jest łatwiej 😉
Koleżanka piekła robiąc placuszki, bo stwierdziła, że nie będzie chciało jej się kroić i tez wyszły 🙂
Dziękuję za super przepisy, które na stałe goszczą w moim domu, jako podstawa do swoich własnych pomysłów 🙂
Iza
dobre wieści to podstawa :)))) Super! Uściski! :))))
genialny!!! niebo w gębie jak dla mnie! zgodnie z poradą zamiast skrobii łyżeczka siemienia lnianego zmielonego, a nawet ciut więcej i wyyyszłooo!jupi!ale mi to smakuje nooo…dzięki wielkie!:)
Pozdrawiam ciepło:)))
Joasiu, dziękuję za miły wpis. :)))) Cieszę się ze znalazłaś tu coś dla siebie. Zapraszam nieustająco. uściski! :))))
o rany, to jest genialny przepis! zrobiłam już trzy wersje tego chlebka, znakomity pomysł! stosowałam różne mąki i wypełniacze, dziś na przykład w składzie były ekologiczne: oczywiście kasza jaglana, świeży por, świeża marchewka, mąka kukurydziana, sól, pieprz, kurkuma, mleko owsiane i oliwa. piekło się długo, około godziny, ale może to kwestia piekarnika?
będę na pewno polecać Twoje przepisy u nas na FB (fanpage Organiczni). gratuluję, wspaniała robota.
a jutro, mam nadzieję, dotrą wiórki kokosowe i spróbuję zrobić mleczko według Twoich rad 🙂
o rany, to jest genialny przepis! zrobiłam już trzy wersje tego chlebka, znakomity pomysł! stosowałam różne mąki i wypełniacze, dziś na przykład w składzie były ekologiczne: oczywiście kasza jaglana, świeży por, świeża marchewka, mąka kukurydziana, sól, pieprz, kurkuma, mleko owsiane i oliwa. piekło się długo, około godziny, ale może to kwestia piekarnika?
będę na pewno polecać Twoje przepisy u nas na FB (fanpage Organiczni). gratuluję, wspaniała robota.
a jutro, mam nadzieję, dotrą wiórki kokosowe i spróbuję zrobić mleczko według Twoich rad 🙂
Dzięki Aga! Uściski ślę! :))))
Spróbowałabym, ale z dodatkiem mielonego siemienia lnianego. 1 łyżka? Uściski ślę i życzę powodzenia w eksperymentowaniu. :)))
Super wieści! Cieszę się! Pozdrawiam! :))))
Dziekuję Edyto za miły wpis. Pozdrawiam gorąco i zapraszam do wspólnego eksperymentowania. :)))
Może być marchew lub (i) cebula, tak jak w tym kolejnym przepisie na chlebek. Może tez być mleczko roślinne. Zapewne z wodą tez wyjdzie. 🙂 Uściski! :)))
Może marchew, sok z marchwi? Tak sobie myślę… ale niech Iw potwierdzi. Chyba w przepisie na ten drugi chlebek jaglany była marchew.
i ja dziś spróbowałam. 🙂 rewelacyjny! przefajny blog, dzięki Ci szanowna Autorko za niego! 🙂 Pozdrawiam ciepło, Aga
mniam! zamierzam się za to zabrać:) tylko czy bez skrobii tez wyjdzie?:)
Upiekłam. Chlebek wyszedł rewelacyjny.
fantastyczna strona,zagladam i korzystam z przepisow od kiedy kilka miesiecy temu ze wzgledu na chorobe przestalam jesc gluten i laktoze a chlebek jutro wyprobuje. Autorce bardzo dziekuje i pozdrawiam 🙂 Edyta
Oczywiście. Każda skrobia się nadaje, do wyboru: z manioku (tapioka), kukurydziana, ziemniaczana… Bardzo proszę! Uściski! 🙂
i czym zastąpić sok? Bo u nas owoce odpadają niestety…Wodą???
A czy skrobie kukurydzianą można zastąpić mąka z tapioki?u nas podejrzana jest kukurydza, ziemniaki,mleko, jajko i pszenica oraz niestety ryż…
A blog jest genialny-wielkie dzięki za inspirację!
Cześć Joasiu, pewnie ze można. Mąka ryżowa? Kukurydziana? Jeśli stosujecie gluten to może być też żytnia. Daj znak jak Wam poszło. Uściski ślę! :)))
Ach znam to… łatwo nie jest Aleksandro, ale pocieszające jest to że wszytko powolutku mija. Tylko trzeba jeść to co nam i Maluchowi służy. :))) Będzie dobrze! Uściski ślę! :)))
Retyyyyyyy, ale motywujący komentarz, Rena!!! Dziekuję!
Zapraszam, korzystajcie. Moze coś Wam przypasuje. Uściski! :)))
Arniko, chętnie poznam Twoje chlebki. Całusy ślę! :))))
Drogi/a P. Wspaniałe wieści!! Uściski ślę! :)))))
Dzień dobry – dziś trafiłam na ten blog i od razu znalazłam taki ciekawy przepis 🙂 Mam pytanie o mąkę gryczaną – mój syn miał właśnie robione badania na nietolerancję pokarmową i gryka wyszła bardzo wysoko. Czy można ją jakoś zastąpić, np. mąką żytnią razową (gluten może)?
Gdy pół roku temu przeszłam na dietę bezglutenową i bezmleczną, Twoje musy z kaszy jaglanej uratowały mi moje śniadania :)Teraz już wiem, że gdy nie będę mieć czasu na pieczenie chleba (a w zasadzie czekania aż wyrośnie)będę robić ten oto „chlebek”. Wychodzi naprawdę pyszny ( u mnie z dodatkiem majeranku, oregano i czosnku!).
Pozdrawiam, P. 🙂
Z chęcią spróbuję takiego aromatycznego chlebka:) Ja piekę bezglutenowe chlebki na bezglutenowym zakwasie (jaglano-gryczany, czasem z dodatkiem innych mąk – ryżowej, quinoa).
Uściski!:)
Kombinuj Babo kombinuj, boś do tego stworzona!I ta energia bijąca z tego bloga! Inspirujesz bardzo, ja mam dziecko uczulone na wszystko, tak że i tak wielu rzeczy włożyć do gara nie mogę, ale cudne i zaskakujące są czasem wyniki łączenia i sposobu obróbki właściwie tylko kilku produktów na krzyż. Ściskam mocno, działaj!
Oj, znam to. Cierpliwości i spokoju życzę. Chlebek polecam! 🙂 Uściski ślę. Zdrówka dla Maleństwa. :)))
Mam nadzieję! Dzieciaki są bardzo wymagające. 🙂 Miło Was gościć, Gromadko i Matko. 😉 Całusy! :)))
Dziękujemy bardzo!!!!
Moi chłopcy pewnie będą zadowoleni:)
Też na diecie bez- bez mleka, bez glutenu, bez pszenicy, prawie bez jajek;)
Na pewno chlebek upieke….widze ze składniki sa jak najbardziej „dozwolone” dla mamy karmiącej…..a ciezko znalesc cos do jedzonka co nie wywoluje kolek u malenstwa…
Na pewno chlebek upieke….widze ze składniki sa jak najbardziej „dozwolone” dla mamy karmiącej…..a ciezko znalesc cos do jedzonka co nie wywoluje kolek u malenstwa…
Dziękuję Alciu. Zaraz zajrzę. :)))
Haniu, wypróbuj. Warto. Proste i smaczne. W tej wersji dość mocno orientalne. Będą też łagodniejsze. Całus! :)))
Fajne i smaczne. I udały się bez mąki i jaj. 🙂 Pozdrówko Alciu! :***
Zrób Magdo. Jeśli masz zbliżony do mojego gust – zakochasz się bez pamięci! :))) Uściski! :***
Prawda? Uściski! 🙂
Aaaaa! Rena, prawie czytasz w moich myślach!!! PRAWIE taki jest następny przepis! 🙂 Uściski i całus w synka. :)))
Zrobiliśmy. Tylko u nas nie mogło być żadnych przypraw, dałam więc całą podsmażoną cebulkę i wmiksowałam w całość. Efekt – super cebulaki. Syn właśnie wpyla czwarty kawałek. Wniosek, jaki mi się nasuwa, to to, że chyba lepsze są placki cienko rozsmarowane na blasze, moje wyszły nieco zbyt grube. Ale generalnie całość bomba, bardzo z synkiem dziękujemy, pozdrawiamy i czekamy na następne inspiracje 🙂
świetny pomysł
A Iwonka , Pani Mariola ma bloga, nie wiem czy wiesz tu
http://mariolabialolecka.com/
Genialne! 🙂 Muszę spróbować, bo wygląda bardzo kusząco 🙂
O już jest , jest , bardzo fajne te chlebki
genialne! genialne! mam akurat jaglankę, muszę zrobić taki chlebek 🙂