Bezglutenowe, bezcukrowe i bezmleczne babeczki upiekła dla nas Beatka,
której gośćmi mieliśmy wielką przyjemność być tego roku.
Zajrzyjcie:
Tymczasem zapraszam Was na naszą wersję Beatkowych babeczek.
🙂
Składniki:
mąka gryczana (1 szklanka)
mąka ryżowa (1 szklanka)
jajka (4 szt.)
olej nierafinowany słonecznikowy (3/4 szklanki)
syrop klonowy lub daktylowy (2 konkretne łyżki)
marchew (2,5 szklanki, starta na „małych oczkach”)
orzechy włoskie (garść zmielonych, druga garść pokrojonych)
proszek do pieczenia eko (bez glutenu, fosforanów, opakowanie na 500g mąki)
cynamon (płaska łyżeczka)
krem:
mleczko kokosowe (400ml)
syrop klonowy (2 łyżki)
agar agar (2 łyżeczki)
wiórki kokosowe (do posypania)
wiśnie w domowej frużelinie lub świeże (mogą być maliny, truskawki lub inne owoce)
Wykonanie:
Do miski wbij jajka, dodaj syrop, proszek do pieczenia i zmiksuj. Dolej olej i zmiksuj ponownie. Dodaj startą marchew, orzechy, mąki i cynamon. Wymieszaj.
Wlej do foremek na szerokie i dość płaskie babeczki, wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piecz do suchego patyczka ( u mnie około 25-30 minut)
W międzyczasie przygotuj krem.
Wlej do rondelka mleko kokosowe, dodaj syrop i zagotuj.
Następnie dorzuć agar i pogotuj jeszcze chwilkę.
Masę ostudź. Kiedy zacznie tężeć wysmaruj nią wierzch babeczek, posyp szybko wiórkami (tężeje błyskawicznie) i dociśnij je tak, by nie spadały. Udekoruj każdą babeczkę owocem. Z ewentualnej nadwyżki masy możesz zrobić mleczka ptasie (przepis).
Pamiętaj również że agar jest dla nas bardzo łaskawy. 😉
Można ponownie podgrzać stężałą masę i użyć jej jeszcze raz w razie jakiejkolwiek kulinarnej katastrofy. 😉
Gotowe!
Smacznego!
Ciao!
🙂
super przepis!! choć ja dodałam więcej słodu i nie robiłam kremiku tylko przełożyłam babeczki domowymi powidłami śliwkowymi, na śniadanie pychotka 🙂 (moje piekły się aż 40 min, wcześniej były niedopieczone)
tak, teraz już jestem tego pewna! jestem uzależniona od tej strony 🙂 Jestem tu niemalże każdego dnia i dobrze mi z tym 🙂 Dziękuję Iw i pozdrawiam bardzo serdecznie
Małgośka mama małego Chłopca 🙂
Dziękuję Kochana! :***
Uściski!
:)))
Ale cudowne i zdrowe, jak wszystko na Twoim blogu, jestem zachwycona!
Bardzo dziękuję! Pozdrawiam! 🙂
Jakie śliczne 🙂
Całkiem udane, to fakt. Cieszę się bardziej od Młodego. 😀 Całuję Margot! :*
Aga, oczywiście. Możesz je okrasić tym co lubicie. Zrób podkład z ulubionego owocu z agarem i połóż na wierzch owoce (przykleją się). Przepis taki jak na żelki owocowe, np tu: http://smakoterapia.blogspot.com/2012/04/ananasowe-zelki-domowe.html
Pozdrawiam! 🙂
Czegos takiego szukalam ale mam pytanie czy zamiast kremu kokosowego mozna do nich dodac jakies owoce? Potencjalny adresat tych babeczej nie lubi kokosu 🙁
taaaa nie dość ,że skład zdrowotnościowy jak marzenie to jeszcze uroda nieprzeciętna , czad nie ciastko
Fakt, przy spożyciu wyrzutów sumienia brak…. 😀 Uściski Olu!
Czyli można. ;)) Polecam, są naprawdę dobre. 🙂 Caus Asieja!
Beatkę… masz na myśli? Niestety na co dzień Beatka mieszka bardzo daleko od nas, trudno więc o niej powiedzieć że się ją „ma”… 🙂 Ale przepis rzeczywiście bardzo udany i wdzięczni zań dzielimy się nim z Wami. Uściski. 🙂
W dodatku wyjątkowo udane w smaku. Polecam. I pozdrawiam! 🙂
bardzo ciekawe i przede wszystkim – zdrowe
słodkie zdrowie i w dodatku takie ładne!
super przepis. fajnie mieć taką Basię. 🙂
Naprawdę zdrowe, a jak pysznie do tego wyglądają. 🙂