Jeśli jesteś zwolennikiem kuchni tajskiej ta zupa jest właśnie dla Ciebie.
Jeśli nie, spróbuj. Jest przepyszna.
🙂
Składniki:
dynia (nieduży kawałek)
pomidory (5 sztuk)
cukinie (2 małe)
kawałek pora
kawałek pora
świeży imbir (ok. 2cm)
czosnek (2 ząbki)
czosnek (2 ząbki)
świeża kolendra
zielona pietruszka
mleko kokosowe (400ml)
kurkuma (kilka szczypt)
kurkuma (kilka szczypt)
chili w płatkach
sos sojowy tamari lub shoyu (sklepy eco)
ksylitol (ewentualnie cukier)
sól
szlachetna oliwa lub masło klarowane
Pomidory obierz ze skórki i pokrój w cząstki. Dynię obierz, pokrój w kostkę. Imbir i czosnek obierz i pokrój bardzo drobno. W garnku rozpuść 3 łyżki masła klarowanego lub wlej oliwę. Wrzuć imbir, czosnek i płatki chili (niedużo!). Po chwili dodaj dynię, kurkumę i podduś do miękkości podlewając niewielką ilością wody. Kiedy dynia zmięknie wrzuć pomidory, pokrojonego drobno pora i duś dalej. Następnie wlej 1,5 szklanki wody lub tyle ile lubisz i dodaj pokrojoną w dużą kostkę cukinię. Gotuj krótko, tak by cukinia nie straciła koloru. Wlej mleko kokosowe (czytaj etykietki, w niektórych znajdziesz całą tablicę Mendelejewa a w innych jedynie wodę i kokos :)). Dopraw do smaku solą, sosem sojowym i zrównoważ smak szczyptami ksylitolu (lub cukru). Dodaj pokrojoną zieloną pietruszkę i kolendrę. Świeża kolendra dodaje tej potrawie niezwykłego smaku i aromatu.
Jednak nie zawsze jest łatwo dostępna.
Jednak nie zawsze jest łatwo dostępna.
Smacznego!
🙂
Do tej zupy możesz również dodać dynię upieczoną wcześniej w piekarniku. Wówczas dodaj ją do zupy razem z pomidorami.
Bardzo dobra ta zupka, jak się odpowiednio doprawi nie jest mdła, nawet jak jest mniej pomidorów niż reszty warzyw. Tylko nie dodałam wody. Zupa była tak fajnie gęsta, że przy następnym podejściu będzie sosem warzywnym do makaronu albo ryżu.
Droga Matko Smakoterapio! dzięki Tobie miałam dzisiaj spektakularny debiut z dynią w roli głównej 🙂 mój dwuletni synek zjadł ze smakiem cały talerz zupy!!! Tyle, że ja nie lubię metalowego posmaku kolendry i zamiast dodałam trawę cytrynową 🙂 ojjjjj pysznie się działooo DZIĘKUJĘ
Bardzo smaczna zupa,poczęstowała mnie nią koleżanka z pracy była rewelacyjna, więc postanowiłam zrobic sama. Rodzina zachwycona Dzięki pozdrawiam 🙂
Aaaa czy bez sosu sojowego bedzie równie pyszna :)))? Bo nie posiadam aktualnie z dobrym składem 🙁 Pozdrawiam!
Bardzo fajna zupa, przede wszystkim inna, a od czasu do czasu należy zjeść coś egzotycznego. Następnym jednak razem dorzucę trochę więcej pomidorów.
Pozdrawiam
Agnieszka
Najlepsza zupa jaka jadłam! Super przepis nie tylko ten, ale i dużo innych na tym blogu. Bardzo dziękuję!
Anna
No i pięknie!
Smacznego życzę. :))))
ha! moje pierwsze praktyczne podejscie do twojego bloga – mniam!, choc kolendra w proszku a pomidory w płynie. zaraz zrobie 2gie podejscie do nalesnikow (juz mi slinka cieknie:)
Magda, witaj. Rozgość się, może coś Ci jeszcze tutaj posmakuje. Uściski! :))
Dzięki wpisowi koleżanki na facebooku trafiłam na ten przepis i oczywiście musiałam spróbować tej „odlotowej” wg niej zupy :-). I miała rację – jest odlotowa :-)). Wyszła rewelacyjna. Dziękuje za przepis i pozdrawiam 🙂
No tak… bez imbiru to nie to samo. 😉 Pomidory z dynią to podstawa tego przepisu! „Przełamują” mdłą dynię kwaskiem i aromatem. A chili? Pozdrawiam! 🙂
hmm, zrobiłam z pamięci i wyszła trochę mdła, wróciłam sprawdzić i widzę, że zapomniałam o imbirze i pomidorach 😉
Spróbuj koniecznie! Jest naprawde obłędna… :))) Mmmmniam…
Bardzo lubię zupy dyniowe ,a ta wygląda na wyjątkową w tej kategorii