Wyzwanie na dziś: utylizacja warzyw korzeniowych z zupy czyli…
zachciało mi się swojskiej sałatki wielowarzywnej.
A MAJONEZ??! No tak, klops.
Majonez trzeba zrobić bo przecież sklepowego nie używamy.
Mój ulubiony dotąd – majo z kaszy jaglanej wymaga ugotowania i ostudzenia kaszy,
a warzywa są gotowe JUŻ!
A że potrzeba matką wynalazku – padło na to co obok, w słoju.
Słonecznik.
Majonezik zeń bielutki, puszysty i całkiem smaczny,
w sałatce sprawdził się znakomicie… aż mi go było żal wmieszać w siekaninę warzyw…
Kto chce spróbować?

🙂

majonez ze słonecznika
Składniki na ponad 0,5 l majonezu:

150 g – słonecznika łuskanego, koniecznie czystego (eko)
ok 150 g – wody
150 g – oleju (dowolny, UWAGA, smak majonezu zależy od użytego oleju, u mnie – ryżowy (neutralny), lub delikatna oliwa z oliwek (smak wyrazisty))
1/3 łyżeczki gorczycy (jeżeli nie masz pod ręką, w zasadzie musztarda wystarczy)
1 łyżka musztardy o dobrym składzie (niekonieczna, jeżeli uzyjesz gorczycy, u mnie dopełniła smakowo majonez)
1 łyżka syropu klonowego (lub miodu, albo ksylitolu)
szczypta kurkumy (maleńka)
szczypta kozieradki (niekonieczna ale fajnie „podkręca” smak)
2 ząbki czosnku (niekonieczny, czosnek ładnie „ukrywa” smak słonecznika, zatem polecam!)
sok z 1 cytryny lub do smaku
sól i pieprz do smaku
Wykonanie:

Jeżeli chcesz użyć gorczycy, zacznij od niej – zmiel ją na mąkę, następnie zmiel na mąkę słonecznik. Dodaj przyprawy i miksuj stopniowo dolewając wodę (ilość wody zależy od stopnia wysuszenia słonecznika). Dołóż sok z cytryny, coś słodkiego, trochę soli i pieprzu. Kiedy masz już przed sobą gęstą słonecznikową śmietanę (pozbawioną grudek), zacznij dodawać olej lub oliwę (stopniowo) i nadal miksuj.
Na koniec dopraw całość do smaku (możesz użyć jeszcze więcej cytryny (kwaśność), słodu lub soli (balans smaku), pieprzu lub musztardy.
Gotowe!
Smacznego!
Uściski!
Matka Smakoterapia
🙂

4 thoughts on “„MAJONEZ” ZE SŁONECZNIKA :D”

  1. Hej 🙂 Wygląda to niesamowicie i bardzo chcę spróbować. Jestem ciekawa jak długo taki produkt wytrzyma w lodówce. Przygotować raczej tyle, ile potrzebuję, czy mogę zaszaleć i zrobić słoiczek od razu i pozostawić na np. 2 tygodnie w lodówce i nie zacznie świecić? ;P

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.