Potrzeba matką wynalazku, powiadają…
Ale tym razem niezupełnie chodziło o wymyślenie zdrowych, pysznych słodyczy.
Raczej o zutylizowanie nadmiaru fasoli adzuki, którą,
w nad wyraz hojnej ilości przygotowałam na warsztaty w Poznaniu.
Fasola to podstawa mojego ukochanego hummusu z suszonymi pomidorami
i NIC nie mogło się z nim równać.
A tu nagle… rzut oka na daktyle i… eureka!
Przecież na Dalekim Wschodzie fasolę adzuki wykorzystuje się do deserów!
Zakładam się o wszystko, że nigdy, przenigdy nie domyslilibyście się
CO jest w składzie tej znakomitej pralinki.
Fasola???
Noł łej…
Jesjesjes!
Jes(t) pożywnie, zdrowo i … uwierzcie lub nie: po prostu pysznie.
Żadnego strączka w smaku…
Sycąca, ciemna czekolada!
Zresztą, spróbujcie sami!
W wersji dla dorosłych – z kapką rumu.
😉
Gotowi?
Składniki:
fasola adzuki – ugotowana na sypko/półtwardo (np po ugotowaniu 2 szklanki)
daktyle bez pestek (np 1 i 1/2 szklanki daktyli)
kakao surowe
karob
skórka pomarańczowa eko
sezam pełny
wiórki kokosowe
Wykonanie:
Zmiel lub zmiksuj daktyle oraz fasolę na gładko – ilość dowolna – zachowując mniej więcej proporcje: 2 szklanki fasoli na 2 szklanki daktyli (ilość daktyli zależy od Twojego smaku – pełnią rolę “słodzika”). Dodaj karob i kakao – w sumie 3 -4 łyżki (lub również wedle gustu – w wersji mniej lub bardziej czekoladowej). Dołóż do gładkiej masy trochę posiekanej skórki pomarańczowej. Ulep zgrabne pralinki i obtocz je w sezamie lub/i wiórkach kokosowych. Podawaj schłodzone.
Gotowe!
Ciao!
😀
Zrobione i zjedzone!!!naprawde pyszne ,ròwnez w wersji z wanilia…..
rzeczywiście w Azji je się np.lody fasolowe 🙂
Wczoraj pierwszy raz obejrzałam Pani program i przyznam bardzo mnie wciągnął. Staram się zdrowo gotować i zastanawiałam się, co by tu mojej starszej córce, która uwielbia słodycze w zamian dawać. Pralinki pójdą na pierwszy ogień. Co to właściwie jest ten karob i gdzie można to kupić( zaraz sobie wygooglam)? Czuję się mocno zainspirowana i czekam z niecierpliwością na następne odcinki..pozdrawiam Karolina