Doskonała! Nie tylko na NOWY ROK! Choć właśnie teraz przyda się idealnie po szaleństwach sylwestrowej nocy o przed całorocznym, nieznanym wyzwaniem o numerze 2020. Przepis bazowy ma swoje miejsce na stronie Smakoterapii od wielu lat, natomiast ta wersja, nieco zmodyfikowana, znalazła się na łamach najnowszej Urody Życia wraz z całym kompletem pysznych dań tworzących noworoczny obiad składający się wyłącznie z roślinnych, przepysznych dań (w tym tiramisu!! ?). Zapraszam zatem do czytania miesięcznika oraz zerkania na na blog.
Niech moc będzie z Nami Wszystkimi! ??
Cóż to takiego jest – zupa mocy?
Według dietetyki Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, ta gotowana według pięciu przemian zupa ma niezwykłe właściwości. Dlatego warzono ją długo i z wielką uważnością a następnie serwowano rekonwalescentom, kobietom w połogu, osobom o obniżonej odporności, potrzebującym porządnego zastrzyku mocy, zawsze z niesamowitym skutkiem. W naszej kulturze podobną rolę pełnił swojski rosół na dobrych składnikach, gotowany z sercem i miłością przez mamę lub babcię i serwowany nam w chorobie, zwany gdzieniegdzie żydowską penicyliną. Dlaczego warto sięgnąć po ten niesamowity wywar?
Przychodzi taki moment w roku, zazwyczaj jesienią, kiedy w naszej szerokości geograficznej zaczyna się sezon na powszechne infekcje, zarówno pośród dorosłych jak i dzieci. Sezon na chorowanie w niektórych domach trwa aż do maja! Dlaczego tak się dzieje? Z perspektywy Medycyny Wschodu jeśli niezbyt fortunnie prowadziliśmy się latem – wychładzaliśmy żołądek lodowatymi napojami, lodami, zimnymi potrawami, dużą ilością chłodzących surowych owoców i warzyw – nasze ciało ciężko znosi jesienną zmianę klimatu. A jeśli dodać do tego związane z początkiem roku szkolnego stresy i wyzwania, wszystko staje się jasne. W takiej sytuacji ludzie Zachodu mają pretensje: „Zaraziłem się od ciebie!”. Zaś ludzie Wschodu mówią po prostu: „Nie zamknąłem bramy”. Czyli: nie zadbałem o odporność. Zatem – dobra nowina! Możemy wziąć odpowiedzialność za siebie! Moje zdrowie w moich rękach! Jak sobie pościelę, … i takie tam… Łatwiej oczywiście zrzucić winę na kichającego sąsiada. 😉 Ale skuteczność wtedy nieco mniejsza i zdrowienie wolniejsze. 😉 Zatem – bierzmy się szczegóły dotyczące mojej nowej wersji serwowania tej niezwykłej, leczniczej zupy!
Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej wywar zupy mocy powinien być przygotowany koniecznie na kościach zwierzęcych i mięsie, przez wiele godzin, czasem przez kilka dni (mówi się nawet o miesiącu!), przecedzany i podawana tym osobom, które są w potrzebie (np wyjątkowo dobrze bawili się w Sylwestra i następnego dnia bawią się ze sobą jakby nieco mniej 😉 ). Wersja wegańska „lekarstwa” istnieje również, choć jej skuteczność nie jest ponoć tak spektakularna (działa stopniowo). Niemniej jednak, ze względu na swoje potrzeby i przekonania skupię się właśnie na niej.
SKŁADNIKI:
- 3 szt marchwi,
- 3 szt korzenia pietruszki
- 1 nieduży seler (korzeń)
- kilka łodyg selera naciowego (opcjonalnie)
- cebulę
- świeży imbir (gruby plaster)
- przyprawy i zioła: kurkuma, ziele angielskie, liść laurowy, świeży majeranek, oregano, tymianek, sól i pieprz
- nać pietruszki
- nać kolendry (jeśli lubisz – pasuje idealnie)
- nać szczypiorku
- 2 szklanki ugotowanej na sypko kaszy jaglanej lub wiązka makaronu ryżowego (cieniutkiego)
- 300g grzybów (najlepiej shitake, nameco lub zwyczajne pieczarki lub boczniaki
- sos sojowy do smaku
- ostry sos chili (najlepiej z domowej, kiszonej papryczki chili)
- 3 łyżki octu jabłkowego
- 4 ząbki czosnku
- 1 suszony grzyb
- 1 daktyl (lub szczypta lukrecji)
- 1 łyżka soku z cytryny
- oliwa z oliwek (kilka łyżek)
- kilka plasterków czerwonej cebuli do serwowania zupy (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE ZUPY (według Pięciu Przemian ):
Umieszczaj je w garnku w ściśle określonej, podanej niżej kolejności żywioł.w,
doprowadzając wywar do wrzenia po dodaniu każdej porcji ingrediencji:
• O (ogień): gorąca woda 3–4 litry
• Z (ziemia): marchew 3 szt.
• M (metal): ziele angielskie, liść laurowy,
por (1 szt.) cebula, gruby plaster świeżego imbiru
• W (woda): sól
• D (drzewo): natka pietruszki (część)
• O: lubczyk świeży (kilka łodyg), majeranek,
oregano, tymianek (najlepiej świeże gałązki)
• Z: seler korzeniowy (1 szt., mały),
korzeń pietruszki (3 szt,) (ewentualnie 1 suszony grzyb)
• M: czosnek z łupiną (3 ząbki), rozgnieciony kwadrans wcześniej,
seler naciowy (3 łodygi; opcjonalnie)
Gotuj całość przez max 2 godziny, a następnie dodaj:
• W: sól
• D: kolejną część natki pietruszki,
sok z cytryny (1 łyżkę)
• O: kurkumę w proszku (sporą szczyptę)
• Z: szczyptę suszonej lukrecji lub suszony daktyl (1 szt.)
• M: pieprz (do smaku)
• W: sól
Gotuj jeszcze około godziny i odcedź wywar. Dosól, jeśli trzeba.
• D: posyp gotowy wywar świeżą zieloną pietruszką
• O: polej zupę kilkoma łyżkami dobrej jakości oliwy z oliwek
Wywar jest bardzo smaczny, aromatyczny, o pięknej głęboko piaskowej barwie. Zgodnie z zasadami należy takowy wywar pić codziennie (mniej więcej litr), na ciepło, prosto z kubeczka. Tym razem jednak zaproponuję podanie go w postaci pożywnej i niezwykle barwnej zupy o ciekawych połączeniach smakowych.
- Przygotuj macerat z octu jabłkowego i 1 ząbka czosnku: pokrój ząbek w cieniutkie plastry i zalej 3 łyżkami octu. W ten sposób, w trakcie kilku godzin gotowania zupy, w twojej miseczce powstanie intensywnie kwaśny i czosnkowy płyn, którego kapka dodana do zupy już na talerzu zintensyfikuje Twoje doznania smakowe.
- Ugotuj na sypko kaszę jaglaną lub przygotuj wg info na opakowaniu makaron ryżowy, połóż niedużą ilość wybranego składnika na talerzu.
- Dodaj podduszone w sosie sojowym, uprzednio pokrojone w zgrabne paski grzyby (u mnie shitake albo nameko, choć pyszne będą też zwykłe pieczarki)
- Zalej całość zupą, dołóż plasterki świeżej czerwonej cebuli, dużą ilość zieleniny (zielonej kolendry, szczypiorku), dosmacz kapką pikantnego sosu z chili (najlepiej z domowej kiszonej papryki) oraz płatkami czosnku macerowanymi w occie jabłkowym. Ekstaza smakowa gwarantowana!
PS. Zgodnie z założeniami dietetyki TMC, im dłużej gotowany wywar, tym większa jego lecznicza moc.
PS 2 jeśli chcesz zrobić zupę mocy z dodatkiem produktów zwierzęcych, dodaj części kurczaka w pierwszym obrocie, w przemianie drzewa (D, wraz z nacią pietruszki), albo indyka w pierwszej przemianie metalu (M).
DOBREGO ROKU KOCHANI!!!! ❤️
Chodzi raczej o daktyle chińskie czyli głożynę pospolitą, nie te słodkie
wygląda wspaniale, pozdrawiam i smacznej kawusi życzę
A jak zrobić ten wywar na kościach? Od czego zacząć i co dodawać po kolei?
A to czerwone na srodku to papryczki?
podane składniki nie do końca pasują z tym co jest potem w opisie kolejnych „dodawań” – która wersja jest poprawna?
Wspaniała ??. Najlepszy przepis jaki znalazłam a jest ich mnóstwo. Dziękuję za dokładną receptę i opis ?.
Kiedy można dodać jagody goi? pora? jałowca?
Kiedy mozna dodac jagody goji? jałowiec? pora?
Czy zamiast daktyla mogę użyć figi? Jestem nowa w temacie 5 przemian, a daktyli w domu brak 😀
Wygląda pięknie i z pewnością jest pyszna <3
Zdjęcia wyglądają wspaniale. Na pewno spróbuję. Poza natką kolendry, ona smakuje jak zmielone łyżeczki- nie mogę się przekonać do tej zioła 🙂
Pozdrawiam ciepło,
A jak na gęsi lub kaczce to kiedy dodać?
Gęś – przemiana Metalu, kaczka – Drzewo.