W jaki sposób ja, Matka Smakoterapia mogłabym uczcić pojawienie się mojego pierwszego wydawniczego dziecka? GOTUJĄC! No przecież. Najważniejsze w dla mnie w gotowaniu wszak jest nie tylko co gotuję, ale to dla kogo gotuję, kogo karmię, kto z moich rąk przyjmie posiłek. A zatem ważni są Ci wszyscy z którymi zasiądę do stołu po wspólnej pracy. Na warsztatach cudowne jest to, że wszyscy gotują dla wszystkich. Zatem wszyscy są obdarowujący i obdarowywani! I tak samo było tym razem, natomiast wszystko inne było… inne! 😀
Moimi gośćmi w pięknym salonie Cook Story by Samsung było moje macierzyste grono wydawnicze (czyli te wszystkie wspaniałe babki, które przez ostatnie miesiące intensywnie pracowały nad tym, by smakoterapiowe dzieciątko mogło ujrzeć światło dzienne – jeszcze raz dziękuję, Dziewczyny!!!) oraz zaproszeni Goście! Wspaniałe babki z Edipresse książki dotąd musiały sobie dość mocno wyobrażać kim tak naprawdę jest Smakoterapia po drugiej stronie maila i jak może smakować to co przelejemy na wydawniczy papier. Tym razem możliwe było doświadczanie wszystkimi zmysłami. W końcu z jedzeniem i muzyką jest tak samo – zamiast o nich gadać lepiej je chłonąć! Jeść! Słuchać! Cieszę się, że mogłyście się Kochane nasycić z radością. Kuchnia roślinna wciąż jeszcze zaskakuje, prawda? 😀
I Goście byli inni niż zwykle. Rozpieszczona moimi warsztatami dla cudownych Czytelników Smakoterapii zazwyczaj wiem czego się spodziewać: przychodzą świadome, poszukujące istoty, czasem porządnie zdeterminowane, czasem takie które są pogubione i wystraszone początkami swojej nowej drogi. I wiem ze nawzajem siebie potrzebujemy! A tymczasem miałam się spotkać z gronem, które mnie nie zna, choć ich obecność sugerowałaby, że chcą mnie poznać! 😀 Jedzenie zbliża! Chciałabym Wam gorąco podziękować, Drodzy Goście, za te wspólne godziny przy kuchni i przy stole. Niezwykle przyjemnie jest poznawać serdecznych i przyjaznych ludzi!
Dziękuję gorąco czytelniczce, która wygrała konkurs Smakoterapii i której chciało się dojechać na warsztaty do Wilanowa z … Trójmiasta!
Dziękuję Kochani, że dzieliliście ze mną ten moment! Święto! Prawdziwą radość jaką przyniosło mi moje pierwsze wydawnicze dziecko, przepięknie wydane przez Edipresse Książki! Zwłaszcza, że dzieciątko od pierwszych dni przedsprzedaży wciąż jest obecne na liście bestsellerów Empiku (to już dobre kilka tygodni!!!).
Kłaniam się Wam wszyscy moi Czytelnicy! Obściskowuję z każdej strony! Wysyłam całusy! Tyleż radości sprawiło mi znowu uświadmienie tego że JESTEŚCIE TU NADAL ZE MNĄ! A ja śmiałam podejrzewać, że książka Smakoterapii już może nie jest potrzebna… Bardzo gorąco Was wszystkich pozdrawiam i zapraszam na krótką wizytę w galerii naszego Święta oraz na kolejne warsztaty oraz spotkania autorskie, których szczegółowy plan znajdziecie w zakładce warsztaty dla dorosłych:
22.10 Warszawa – gotowanie z książką Smakoterapii
29.10 Kraków – Międzynarodowe Targi Książki – spotkanie autorskie
30.10 Warsztaty Katowice – Pracownia Smaku Jolanta Kleser
24.11 Zielona Góra – Look&Cook
25.11 Gorzów Wielkopolski – Let’s cook
25.11 Poznań – Spotkanie autorskie – Dobra i wino
26.11 Poznań – gotowanie z książką Smakoterapii – Dobra Kawiarnia
Uściski!
Matka Smakoterapia
A ja przyjeżdżam na warsztaty i po autograf w najbliższy piątek do Zielonej Góry! ?
Dziękuję za książkę 🙂 Czekałam na nią ponad 5 lat i się opłaciło (tutaj miały być serduszka, buziaczki itd). Prawie 6 lat temu Pani Iwona Zasuwa uratowała mnie przed śmiercią głodową, kiedy karmiłam piersią alergika z biegunkami i kompletnie zakręcona, wycieńczona nie wiedziałam co jeść…. No i książka jest! Kupiłam 2- dla mamy i siebie. Bardzo dziękuję, czekamy na warsztaty dla dzieci bezglutenowych/bezjajecznych/bezmlecznych. Chcemy przyjechać, ale super by było gdyby się odbyły we Wrocławiu (możemy pomóc zorganizować!). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za książkę, przepisy i Pani energię 🙂
Jolu kochana, bardzo gorąco Was pozdrawiam! 😀 Do zobaczenia na warsztatach <3
Świetnie , że się udało wydać tak piękną i pożyteczną książkę. Jestem zachwycona pani przepisami. Tylko szkoda, że w Lublinie nie ma takich warsztatów.
A może Pani Iwonko zorganizuje coś dla tzw. Polski B, byłoby bardzo miło.
pozdrawiam
Wspaniale, że książka osiągnęła sukces! 🙂 Gratuluję 🙂
Muszę koniecznie zamówić książkę 🙂 Wiele przepisów już wypróbowałam ze starego bloga i zawsze porywa mnie ich zdrowa i smaczna strona! 🙂 Gratulacje! 🙂