Nie macie ich jeszcze?
Spokojnie!
Jest jeszcze sporo czasu do Świąt! 😀
Zapraszam na gryczano-ryżowe pierniczki!
Bezglutenowe, bez białego cukru, bez miodu.
Miękkie, delikatnie rosnące, smaczne!
pierniczki

Składniki:

szklanka puree ziemniaczanego (ugotowane, osuszone i utłuczone na masę ziemniaki)
szklanka mąki z białej gryki
szklanka mąki ryżowej,
2-3 łyżki skrobii ziemniaczanej (można zupełnie pominąć)
jajko (lub 2 łyżeczki siemienia lnianego zagotowanego w 1/2 szklanki wody, odcedzonego z nasion, ostudzonego i ubitego na pianę gęstego kisielu)
ekologiczny proszek do pieczenia (4 płaskie łyżeczki)
ulubiona mieszanka piernikowych przypraw (4 łyżeczki) np domowa:KLIK!
kakao lub karob (2-4 łyżeczki, do smaku)
3/4 szklanki syropu daktylowego (lub domowa masa daktylowa: KLIK!),
5 łyżek ksylitolu
100g masło klarowane lub tłuszcz kokosowy

Wykonanie:

W garnuszku rozgrzej syrop, dodaj doń ksylitol i mieszaj aż do uzyskania jednolitej konsystencji, dodaj tłuszcz (lub klarowane masło), przyprawy, kakao lub karob i podgrzewaj aż do uzyskania w miarę jednorodnego płynu. Suche składniki oraz ziemniaczane puree połącz, dodaj jajo (lub pianę z siemienia), ostudzony słód z tłuszczem i zagnieć szybko ciasto (jeśli zajdzie taka potrzeba dołóż mąk). WAŻNE: to ciasto musi być „trudne” w obróbce, im jest bardziej miękkie i klejące tym pyszniejsze, miękkie i puszyste będą pierniczki.
Wałkuj ciasto na grubość 5-8mm, pomiędzy papierami do pieczenia, wówczas nie przyklei się do wałka. Wykrawaj pierniczki, delikatnie podważaj i przenoś na papier do pieczenia. Piecz w temperaturze 160 stopni przez 10 -max 20 minut. Jeśli chcesz je powiesić na choince, nie zapomnij o dziurce w pierniczkach, którą najlepiej wykonać słomką do napojów.
Gotowe!
🙂

Słodkich Świąt Wszystkim!
Miłości, zdrowia i spokoju!
Uściski!
Matka Smakoterapia
:***

6 thoughts on “PIERNICZKI OSTATNIEJ SZANSY ;)”

  1. Zaryzykowałam i zrobiłam, co prawda nie wyrosły, a zmniejszenie ilości słodzidła nie było dobrym pomysłem, ale oblane czekoladą będą idealne! Na pewno będę wracać do tego przepisu. 🙂
    Dziękuję, że mogę poczuć magię Świąt i to naprawdę w doskonałym wydaniu, co w przypadku bezglutenowych wypieków nie zawsze jest oczywiste. Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia oraz Wesołych Świąt. 🙂

  2. Zrobiłam, po raz pierwszy w życiu. Wyszły obłędne w smaku. Dzieciaki zachwycone, a gdybym robiła tylko dla dorosłych, to dałabym trochę mniej slodziwa. Dziękuję Ci za ten przepis, dom pachnie, ja pachnę, dzieci szczęśliwe, a kuchnia podejrzanie czysta. Pewność siebie +10 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.