Fanką jakichkolwiek dań głównych z jagodami nie jestem…
Specjalistką od obadów na słodko – absolutnie nie.
Wszelkiej maści pierogi z truskawkami, kluski ze śliwką,
racuchy z bananem – nie dla mnie. Ale czego się nie robi dla dzieci…!
😀
Uwaga!
Nie ma fajnych zdjęć! Wakacje są i małoletni nie dadzą sobie wyrwać z rąk talerza z kluskami.
😉
Niech im będzie.
Ponoć dobre.
Smacznego!
Składniki:
ziemniaki (ok. 1,5 kg)
skrobia ziemniaczana
jagody leśne (nie pamiętam ilości – ktoś mi je ciągle podjadał)
syrop klonowy/ksylitol lub miód
Wykonanie:
Ziemniaki ugotuj, ugnieć bardzo dokładnie na puree i lekko ostudź. Podziel je krzyżykiem na cztery części, wyjmij jedną ćwiartkę puree i wsyp w miejsce po niej skrobię ziemniaczaną. Wymieszaj porządnie całość (całe puree + skrobia), przykryj i przygotuj farsz.
Jagody umyj i osusz. Nie słodź, bo puszczą zbyt dużo soku i nie będzie łatwo ich „zawinąć” w kluskę. 😉 Z ciasta ziemniaczanego oderwij mały kawałek, ulep kulkę, rozpłaszcz ją dość cienko w dłoni (grubość ok 0,5 cm), uformuj „miseczkę”, nałóż łyżeczką jagody. Ciasto jest bardzo łatwe w obróbce i nie klei się do rąk (znaczenie ma z pewnością jakość ziemniaków – lepsza byłaby odmiana wysokoskrobiowa, zawsze można też dodać odrobinę więcej skrobi). Niestety nadziewanie jagodami do bardzo prostych nie należy. Możesz również zrobić łatwiejszą opcję a la pierożki (składaj ciasto z nadzieniem na pół i sklejaj jak pierogi. Kluseczki wrzucaj na wrzątek i gotuj w dużej ilości wody, delikatnie mieszając. Po wypłynięciu na powierzchnię gotuj jeszcze 3 minuty na bardzo wolnym ogniu i od razu podawaj. U nas dodatkiem do nadziewanych klusek była polewa z syropu klonowego lub posypka z ksylitolu, albo, dla jagodożerców-maksymalistów, mus ze zmiksowanych jagód które nie zmieściły się do nadzienia.
Smacznego!
Ciao!
🙂