Aaaaaaawwwwwww!
Niniejszym ogłaszam, że moja tęsknota za nabiałem została całkowicie ukojona!
😀
Siedzę właśnie, piszę do Was i pogryzam ogórki maczając je leniwe w… mrrrr,
moim nieodżałowanym sosie: TZATZIKI!
😀 😀 😀
 Dla wszystkich poszukiwaczy wegańskich jogurtów i przysmaków wyczarowanych na ich bazie. Naprawdę konia z rzędem temu kto rozpozna w smaku z czego jest mój wegański sos: tzatziki!
Pyszny, kremowy, czosnkowy jak trzeba, to:
JAGLANO-NERKOWCOWY JOGURT WYTRAWNY!
O dzięki Ci, Uporze Szalonej Matki Eksperymentatorki!
Dobrze że jesteś, mimo iż z Tobą czasem niełatwo (zwłaszcza innym 😉 ).
Zapraszam:
jogurt jaglany
Składniki:
kilka łyżek gęstego jogurtu jaglano – nerkowcowego (lub migdałowego)
ogórek surowy (1 szt)
czosnek (1 ząbek)
oregano świeże lub miętę albo zieloną pietruszkę (kilka gałązek)
koper (jeśli lubisz)
sól
kilka kropel oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
jogurt jaglany
Wykonanie:
Zrób jogurt wegański wg przepisu. Szczegóły znajdziesz w kilku postach:
1.tu
2. tu
3. i tu
Dalej postępuj tak jak przy przyrządzaniu tradycyjnych tzatzików:
zetrzyj obrany ogórek na tarce, posiekaj ząbek czosnku, dodaj przyprawy, oliwę, posól do smaku i wstaw do lodówki by się składniki „przegryzły”.
I gotowe!
Smacznego!
Ciao!
😀

0 thoughts on “WEGAŃSKIE TZATZIKI czyli ZWCIĘSTWA SZALONEJ MATKI EKSPERYMENTATORKI, W PRODUKCJI JOGURTU JAGLANEGO, CIĄG DALSZY ;)”

  1. Kocham Cię, kobieto wspaniała, po prostu kocham i uwielbiam!!! Przerobiłam migdałowy jogurcik (dla mnie znacznie lepszy od nerkowcowego) na tzatziki i stwierdziłam, że dotychczasowe uwielbienie dla Ciebie to za mało 🙂 Miłość dozgonną więc niniejszym wyznaję, bo mleczne tzatziki pożegnałam już z rozpaczą nieodżałowaną, a teraz powróciłam do raju :)))

  2. witam Panią 🙂
    Uwielbiam Pani blog i przede wszystkim gratuluję kreatywności. Też uwielbiam kaszę jaglaną i ostatnio stworzyłam coś na podobieństwo serka topionego. To nie jest oczywiście mój pomysł, bo miałam milion inspiracji, m.in Pani przepisy. Na 2 szklanki wody ok 6-8 łyżek mąki jaglanej (ja mielę sama) plus ulubione przyprawy. Ja dałam 3 łyżki maku skórkę z cytryny i oliwę z oliwek. Wszystko zmiksować, wlać do garnka i gotować na malutkim ogniu aż zgęstnieje. Przelać do foremki odstawić do ostygnięcia a potem do lodówki. Jak zastygnie jest niesamowicie kremowy. Możliwość smakowa nieograniczona. Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę dalszych kulinarnych sukcesów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.