Nie, nie są białe, puchate i rozpływające się w ustach.
Takich cudów nie ma. 😉
Zresztą dziś, po lekturze o tradycji wypieków chlebowych, już inaczej patrzę na „ciastowe dziurki”.
Wiedzieliście że kiedyś (kilkadziesiąt lat temu) chleb wypieczony ze zbyt dużą zawartością powietrza (czytaj: taki jaki lubimy dziś, puszysty, nadmuchany) był traktowany jako błąd w sztuce piekarniczej? „Po cóż zjadać powietrze?” – mawiano…
Hmmm.
Ale wróćmy do gofrów. Dla młodego człowieka pozbawionego (siłom matczynom, odgórnie narzuconom 😉 ) puchatej pszennej mąki a teraz wszelakiej mąki glutenowej, takie gofry to frajda i spełnienie.
A że ukręcone ze zdrowych składników bez dodatków typu proszki do pieczenia oraz bez cukru
i kazeiny a na dodatek jednak TROCHĘ urosły (!!!), to już moja satysfakcja pełna.
Podano z sosem z miodu arbuzowego!
Voila!
🙂
Składniki (na trzy nieduże gofry):
mąka z ryżu (3 łyżki kopiaste)
mąka z sorgo (2 spore łyżki)
jajko
ksylitol (1-2 łyżki, do smaku)
woda gazowana lub mleko roślinne (do uzyskania lżejszej konsystencji)
olej kokosowy nierafinowany (2-3 łyżki)
Wykonanie:
Mąki, jajko, olej oraz ksylitol zmiksuj na jednolitą masę dodając, jeśli zajdzie taka potrzeba, 1 – 2 łyżki wody tak by uzyskać puszystą, gęstą (nie za gęstą 😉 ) masę.
Wylej masę na wysmarowaną olejem kokosowym gofrownicę, upiecz gofry i od razu podawaj.
Smacznego!
Ciao!
🙂
Intryguje mnie ten miód arbuzowy… Mogłabyś podać przepis? 🙂 🙂
czy mąkę z spogo otrzymam mieląc ziarna, czy skorupka utrudni mi życie?
Brzmią genialnie! Na najbliższym Le Targu kupuję koniecznie sorgo 🙂 Dziękuję!!
Polecam jednak sorgo dla ludzi. 😉 Nie mam pewności czy to dla ptaków jest oczyszczone i traktowane zgodnie z normami „żywnościowymi” dla ludzi. 🙂
Sorgo jest dostępne. Trzeba tylko trochę poszukać. 🙂 Uściski ślę!
Ależ zainteresowanie wywołałaś tym „tajemniczym”(sorgo)składnikiem.Ale w formie ziaren można go z łatwością dostać w Polsce,np.przez internet.Sprzedawane jako karma dla ptaków.
Alciu… :*** :))
Próbowałam wcześniej z mąką kukurydzianą ale z proszkiem do pieczenia, więc pewności nie mam co do takiej kombinacji (bez proszku). Na sorgo cisto troszkę podrosło. Szukajcie sorgo a znajdziecie. 😉
Uściski!
Iw
Dziękuję. 🙂
Nie najprościej, fakt. Udaje się czasem w sklepach internetowych a w Wwie na LeTargu.
Dzięki! :)))
Merci! 😀
Też ją lubimy! Pozdrawiam! 🙂
Dziękuję Magdaleno! Uściski ślę! 🙂
Sorgo to rodzaj prosa więc najblizej mu do jaglanej. Ale nie wiem jak ze stopniem gorzkości rzeczonej. 😉 Wypróbuj! Z mąką kukurydzianą też robiłam (są na blogu) z dobrym skutkiem. 🙂 Sorgo w ziarnach i mąkę kupuję na LeTargu w Wwie. Caus! 🙂
te myszki zachwycają
wszystko ładnie i pięknie, ale gdzie ja mam dostać to SORGO? wlasnie wklepuje w googlach i wychodzi mi karma dla ptaków albo że w sklepach ze zdrową zywnoscią – BRAK 🙁 czy moge zamiast tego dodać zmielone proso? albo mąkę kukurydzianą?
Hmmm, a czym można zastąpić sorgo? Nie widziałam go w moich sklepach, a na gofry mam wielka ochotę…
A gofry śliczne!Ale sorgo to chyba trudno dostać w Polsce?
Jakie fajne myszki!
mam taka samą gofrownicę 😀
A mam takie pytanie bo nigdy o takie nie słyszałam: co to jest ta mąka z sorgo i gdzie można ją nabyć? czym ewentualnie moge ją zastąpić?
Ale cudnie wyglądają!:D
Co za świetna gofrownica! Ale bym taką chciała! 🙂
Każdy maluch by się ucieszył 🙂 i nie tylko ;p