Dziś zapraszamy na zdrowe ciasteczka.
Bez cukru, nabiału i glutenu. Bez jakiejkolwiek mąki.
Można je wylepić na grubsze lub cieńsze, wypiec w piekarniku na miękko,
półtwardo lub chrupko, do wyboru.
Życzymy smacznego!
🙂
Bez cukru, nabiału i glutenu. Bez jakiejkolwiek mąki.
Można je wylepić na grubsze lub cieńsze, wypiec w piekarniku na miękko,
półtwardo lub chrupko, do wyboru.
Życzymy smacznego!
🙂
Składniki:
płatki quinoa ( 1/2 szklanki)
„miód” daktylowy (3-4 łyżki przepis, lub daktyle zmielone)
nasiona słonecznika lekko prażone (prawie 1/2 szklanki)
sezam niełuskany lekko prażony (1/2 szklanki)
olej orzechowy nierafinowany lub inny (2-3 łyżki)
sok jabłkowy świeżo wyciśnięty lub jabłkowa pulpa, do nasączenia płatków z quinoa
nasiona lnu złocistego (2 łyżki)
sezam prażony do posypania ciasteczek
sezam prażony do posypania ciasteczek
Wykonanie:
Zalej płatki quinoa sokiem lub pulpą jabłkową prawie do powierzchni płatków (nie przelej, mają być nasączone ale nie wodniste) i odstaw do nasiąknięcia (płatki powinny być miękkie).
Następnie połącz płatki z „miodem daktylowym” (możesz użyć również mielonych daktyli), słonecznikiem, sezamem, olejem, oraz zmielonymi nasionami lnu.
Składniki wymieszaj, ulep z nich zgrabne kuleczki, rozpłaszcz do postaci cienkich placków bezpośrednio na natłuszczonym papierze do pieczenia (posyp sezamem i „wklep” go w ciasteczko), rozłożonym na blaszce i zapiecz w piekarniku do lekkiego zrumienienia, w temperaturze 175 stopni (uwaga, łatwo je spalić! ;)).
Zalej płatki quinoa sokiem lub pulpą jabłkową prawie do powierzchni płatków (nie przelej, mają być nasączone ale nie wodniste) i odstaw do nasiąknięcia (płatki powinny być miękkie).
Następnie połącz płatki z „miodem daktylowym” (możesz użyć również mielonych daktyli), słonecznikiem, sezamem, olejem, oraz zmielonymi nasionami lnu.
Składniki wymieszaj, ulep z nich zgrabne kuleczki, rozpłaszcz do postaci cienkich placków bezpośrednio na natłuszczonym papierze do pieczenia (posyp sezamem i „wklep” go w ciasteczko), rozłożonym na blaszce i zapiecz w piekarniku do lekkiego zrumienienia, w temperaturze 175 stopni (uwaga, łatwo je spalić! ;)).
Gotowe!
Smacznego!
🙂
Zrobiłam! Wyszły rewelacyjne, nawet mąż mi podkradał z talerzyka (a on nie lubi moich eksperymentów kulinarnych). Na pewno je będę często robić. Zaskoczył mnie tylko długi czas pieczenia – ze 20 minut (chciałam, zeby były chrupiące). Bardzo dziękuję za przepis:)
Płatków owsianych nie używam ze względu na gluten. Zapewne mogłyby się sprawdzić ale nie dam głowy. 😉
Co go quiona, można ją ugotować, delikatnie rozdrobnić stopką miksującą i dodać resztę składników. Eksperymentuj!
Uściski!
:)))
Na razie jest to przepis „warsztatowy”. 🙂
A jesli mam zwykla quinoa a nie platki to tez mozna uzyc? Czy lepiej juz uzyc platkow owsianych:-)? Pozdrawiam!!
Ania
a czy jest gdzies przepis na ciasteczka jaglane?
merci!!
:)))
Uwielbiam quinoa, a te ciasteczka są rewelacyjne.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam! 🙂
Trzymam! 😀 Dajesz Arnika! 😀 I sto lat! :)))
Dzięki Sylwio. Caus! 🙂
Co prawda nie mam takich ambicji, ale to miło że tak sądzisz. 🙂 Uściski whiness. :))
Dzięki Zielaczku. Pozdrawiam! 🙂
Nie płukałam. Długie płukanie pewnie zastąpi, krótkie przelanie – nie. 🙂 Chłoną dość wolno. Pozdrawiam. 🙂
Dzięki Ervisha. 🙂 Ale masz super Nick!
Uściski. :)))
Bezbezbez. 🙂
Dziękuję!
:)))
Spróbuj. Są smacznym przemytem znakomitości prozdrowotnych. 🙂 Uściski!
Raczej każde. Choć w kwestii prozdrowotnej quinoa jest wybitna. 🙂 I bezglutenowa. 🙂
mniam 🙂 Płatków quinoa akurat nie mam, pewnie można je innymi zastąpić, no nie? Każde się nadadzą?
akurat mam całkiem niezły zapasik quinoa, więc może wypróbuję 🙂
mniam:) niesamowite:)i to bez mąki i nabiału…
Pyszności i to jakie zdrowe!
EXTRA! U nas ostatnio na podejrzanej liście wylądował sezam (i kokos:/), więc muszę pokombinować ze składem;) Kochana, trzymaj kciuki, bo w piątek zabieram się za pieczenie tortu urodzinowego:)
Jejku,Iwonka ale mi smaczka narobilas.Przepiekne :)Buziaki.Sylwia
Zdrowe, a jak apetycznie wyglądają! 🙂 Takie ciasteczka chyba każdego przekonałyby, że nie warto jeść jakichś kupnych słodyczy.
Cudownie pomysłowe, smakowite ciasteczka! Pyszności!
A płukałaś płatki quinoa z saponin? Zastanawiam się, czy takie płukanie nie zastąpiłoby moczenia w soku.
Super pomysł na ciacha 🙂