Gazpacho,
zimna zupa z półwyspu iberyjskiego zawsze była moją ulubioną.
Niestety w jej skład wchodzą głównie warzywa psiankowate (papryka, pomidory)
a takowe w mojej diecie powinny pojawiać się niezwykle rzadko ze względu na zawartość solaniny, która jest inhibitorem wapnia. Zazwyczaj po odstawieniu warzyw psiankowatych ustępują bądź znacznie redukują się dolegliwości bólowe i obrzękowe ze strony stawów (inne psiankowate to ziemniak i bakłażan). Wszystkim, którzy mają problemy z układem kostnym i stawami polecam przyjrzenie się swojej diecie. 🙂
Moje gazpacho zmieniło nieco swoją postać. Wyeliminowałam paprykę na rzecz świeżej cukinii i serwuję sobie tę zupę niezwykle rzadko, ale za to z niezwykłą przyjemnością.
Pomidory… mój grzeszek… zostają na pokładzie.
Smakowitości na letni lunch bądź lekką kolację.
Zapraszam.
🙂
Składniki (na duuużą miskę):
cukinia (nieduża)
pomidory (2-3 szt.)
cebula (1/2)
czosnek (do smaku)
bazylia (świeża, garść)
oliwa z oliwek nierafinowana (kilka łyżek)
sól do smaku
Wykonanie:
Składniki zmiel w wyciskarce ślimakowej bądź zmiksuj w dowolnym urządzeniu. Nie rozdrabniaj na całkowicie gładką masę. Dopraw solą. Polej odrobiną oliwy na talerzu.
Gotowe!
Wielbię…
🙂
Ciao!
🙂

0 thoughts on “CHŁODNIK HISZPAŃSKI INACZEJ”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.