A my znowu swoje….
No co ja poradzę, że sama Dziecku wyżeram z talerzyka??
Delikatne, słodkie, kremowe, bez nabiału i bez cukru. Bez wyrzutów sumienia.
Wyrzuty za to Syn Matce czyni!!!
– Maaaamoooo, nie dziel się ze mną !!!!!! 
(czytaj: Mamo nie chcę się z Tobą dzielić…)
;D

Składniki:
mleczko kokosowe (ryżowe, sojowe eko, 400 ml )
ksylitol do smaku (syrop z agawy lub miód)
agar agar

Wykonanie:
Mleczko zagotuj ze słodzikiem (u mnie 2 łyżki syropu, lub 1-2 łyżki ksylitolu)
i 2 łyżeczkami agaru. Chwileczkę pogotuj, wlej do foremek silikonowych na czekoladki.

Smacznego!
🙂

Ciao!

0 thoughts on “DOMOWE MLECZKO PTASIE – szaleństwo kształtów”

  1. Tak, na początku agar będzie wyczuwalny dla kogoś kto go nie zna. Dłuższa chwila gotowania trochę ten posmaczek eliminuje. Dziś mam tak z żelatyną. Po odstawieniu jej na kilka lat nie jestem z stanie znieść jej zapachu…
    Uściski!
    🙂

  2. Basiu, ja też nie jestem weganką ani nawet wegetarianką. Jestem jednak za minimalizowaniem produktów odzwierzęcych ze względu na zdrowie (u statystycznego obywatela, bo zalecenia indywidualne mogą być zupełnie inne, np dla kobiet w połogu zupa mocy gotowana na mięsie). Jestem też mamą chłopca z wyzwaniami, którym staram się sprostać najlepiej jak potrafię…
    Nie wpadaj w kompleksy. Ja ich mam całą górę, ale dzielnie staram się je eliminować. 😀
    Dziękuję baaaaardzo za dużą dawkę pozytywu i ślę uściski!
    :)))))

  3. Nie wiem po co tu weszłam… Nie jestem i nie będę weganką, ani nawet wegetarianką. Wiem, wiem, nigdy nie mów nigdy :)) Ale mnie mięso i nabiał są potrzebne do życia jak woda. Ale nie o tym chciałam… Siedzę na tym przecudnym blogu już wiele godzin, ściągam grzecznie wspaniałe przepisy i jeszcze piękniejsze pomysły i nie mogę wyjść z podziwu dla Autorki 🙂 Chapeaux bas ! Właściwie to powinnam wpaść w kompleksy… 🙂 Gratuluję Maluszka Iw, bo to On jest przecież Twoją Muzą 🙂 Dziękuję za wspaniałe przepisy i inspiracje i życzę wszystkiego co najlepsze 🙂

  4. Spróbowałam zarówno te ptaśki jak i owocowe i generlanie są w porządku ale mam wrażenie, że agar nadaje taki dziwny posmaczek. Czy tak jest czy tylko ja mam może kiepski agar albo nie wiem co jeszcze?

  5. „Normalna” czekolada będzie pewnie chciała spłynąć i oczywiście lekko zdeformuje kształty. Polecam poczekać aż zacznie gęstnieć i zanurzać mleczka nabite na jakiś „podajnik” np. szpikulec do fondue. Proszę próbować. 🙂
    dziekuję za komplement! 🙂
    Uściski!

  6. Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź 🙂 Tym razem wyszły..A jeszcze takie jedno mam małe pytańko dotyczące polewy czekoladowej 🙂 Czy taka kupna, normalna zastyga na tyle powoli, by nie zdeformować misternych kształtów ptasiego mleczka ? 🙂 Czy jest może jakiś inny sposób, żeby je dokładnie oblać bez grudek ?

  7. vegan life@, tak, agar musi być dokładnie połączony z płynem (trzepaczka?) a potem gotowany chwilkę. 🙂 Jeśli się nie udaje można całość podgrzać i wykonać od początku. Agar tężeje kilkukrotnie. 🙂

  8. Hey, mam rozumieć, że.. jak zagotuje się mleko z agarem to mam jeszcze chwilę pogotować to razem, tak ze 2 -3 minuty ? Bo wczoraj robiłam ptaśki i niestety mi nie wyszły, całe się rozwalają ;( Może w tym był mój błąd, że.. gotowałam tylko do zagotowania i odstawiłam mleko z palnika, hm ? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙁

  9. Można. 🙂 Proszę tylko pamiętać że ponoć każdy pokarm do którego dodamy cukier fermentuje w jelitach. :/ Jest bardzo niezdrowy. Pozdrawiam! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.