Tofu – pełne sprzeczności.
Miłość wegetarian i wegan.
Kompletnie bez smaku!
Niezdrowe!
Strzeż się – na pewno jest modyfikowane genetycznie!
W której jesteś opcji?
Groźba genetycznych kombinacji przy pożywieniu jest dla mnie nieco odstraszająca, ale wszak nie jem tofu codziennie. 😉
Co do smaku, dawno nie jadłam równie intrygująco doprawionej potrawy…wyrazistej, esencjonalnej, o bukiecie przepysznym, za sprawą pachnotki – nieporównywalnym z żadnym dotąd mi znanym.
🙂
Składniki:
tofu (spora kostka)
jarmuż (ok 3 garści)
cebula (2 szt)
PACHNOTKA (świeże ziele do kupienia w sklepach z żywnością wietnamską)
szczypiorek (dymka)
pomidory (świeże lub wekowane ok.4szt)
sos sojowy ( lub dla „nie wegan” – rybny)
ocet jabłkowy (3 łyżki)
czosnek (3 ząbki)
imbir świeży (2 cm)
kurkuma
chili w płatkach lub świeże (wg uznania)
oliwa do smażenia
syrop klonowy (ok 1 łyżki)
Wykonanie:
Na patelni podgrzej niewielką ilość oleju, wsyp kilka szczypt kurkumy, wrzuć pokrojony w plasterki czosnek, drobno pokrojony imbir i chili (opcjonalnie)
Wymieszaj, po chwili podlej octem i kilkoma łyżkami wody. Wrzuć pokrojony jarmuż i podduś do zjadalnej przez dla Ciebie postaci (ja lubię al dente w pięknym zielonym kolorze).
Na drugiej patelni rozgrzej oliwę i usmaż na złoto pokrojone w kostkę tofu.
Następnie wyjmij tofu i odsącz z tłuszczu na papierze, skrop sosem sojowym. Teraz pokrój cebulę w dużą kostkę i lekko podsmaż na patelni po tofu bardzo krótko (uwaga! cebula musi być krucha, prawie surowa).
Teraz wrzuć cebulę i tofu do jarmużu, dodaj pokrojone pomidory, sos rybny lub sojowy, syrop klonowy i wymieszaj. Chwilkę podduś. Na koniec wrzuć spory pęczek pokrojonej pachnotki i szczypiorku.
Podawaj z ryżem, makaronem ryżowym lub bez dodatków.
🙂
Mmmmmmm…
Gotowe!
Ciao!
🙂
🙂 Cos trzeba wymyślić. 🙂 Sprawdziłas czy są nasiona w necie?
w Kwidzynie , to jest pomiędzy Gdańskiem a Toruniem (tu i tu mam po 100km)
Zatem ten przepis jest dla Ciebie! 😀
A gdzie rezydujesz Margot? Może uda się gdzieś namierzyć nasiona? To jednoroczna roślinka. 🙂
Dziękuję, wypróbuj koniecznie jeśli uda Ci się zdobyć lub wyhodować pachnotkę. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
🙂 polecam wypróbowanie. Bardzo smaczna. Pozdrawiam.:)
Tofu uwielbiam. W takim wydaniu bardzo mi się podoba;)
tofu kocham i tempeh , reszta soi(no jeszcze miso i tamari) mogłaby nie istnieć ,ale to dla mnie musi 😀
No ja sobie pachnotki nie kupie bo mieszkam na zadupiu:(
Wygląda naprawdę fajnie. I ta intrygująca pachnotka.