Kimchi uwielbiamy w każdej postaci.
A tych może mieć naprawdę niezliczoną ilość.
Zazwyczaj podaje się je w postaci sałatki.
My spróbowaliśmy kimchi w wersji obiadowej.
Ten przepis jest banalnie prosty, pod warunkiem, że masz już kimchi… 😉
(tutaj użyłam kimchi z czarnej rzepy, bez kapusty pekińskiej).
Jeśli nie – zrób koniecznie!
🙂
Składniki:
kimchi z rzepy (nie z rzodkwi (!) choć myślę że będzie równie pyszne, tylko bardziej miękkie)
ugotowana kasza jaglana
masło klarowane lub olej do smażenia
Wykonanie:
Kimchi z rzepy podsmaż na patelni z masłem lub oliwą (na chrupko) , następnie dodaj ugotowaną kaszę jaglaną.
Smak tej potrawy przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Pikantne (w zależności od stopnia ostrości kimchi), wyraziste w smaku, czosnkowo – imbirowo – cebulkowe, sycące, rozgrzewające, chrupiące…
GE-NIAL-NE!
🙂
Smacznego!
moje kapustki wypełniły dwie największe michy w domu…. ;-)))
***
🙂 No i super!
filiżanki… ale rzeczywiście może miałam małe kapustki
pycha jest! cieszę się że sos został to od razu wstawię kolejną porcję 🙂
Agata, 😉 znam to. Też wyjadam zanim się ukisi a potem żałuję, że ukiszonego mam tak mało!
Nie wiem jak to możliwe że wyszło Ci za dużo bo mnie zawsze brakuje sosu… tzn tak wygląda, ale potem się okazuje, że jest ok. Wczoraj robiłam ponownie kimchi i znów to samo. Może użyłaś za mało składników (warzyw) albo przy odmierzaniu ilości zamiast filiżanek – kubki??
🙂 Daj znak.
zrobiłam wczoraj kimczi, całą noc pachniałam czosnkiem i oczywiście już dziś zaczęłam wyjadać 🙂
moje uwaga jedna taka że strasznie dużo tego smarowidła wychodzi, zostało mi na następny raz
Dajesz całość na raz?
🙂
aaaa to się skuszę
Madzia, zrób swoje kimchi koniecznie. :-)))
I napisz jak wyszło. Cmok!
Margot, każdy rodzaj kimchi się nadaje. 🙂 A rzepę kupiłam w sklepie eko. Dziś będę robić kimchi z rzodkwi. 😉
Iwonka, Kimchi uwielbiam.. w każdych ilościach i marzę o tym żeby zrobić własnoręcznie. Ta wersja z kaszą – genialna 🙂 Buziaki.
ojej ,a te z kapusty by się nadało?Bo kapustę i rzodkiew widziałam ,ale rzepy nie:(