Dynia.
Moje odkrycie.
Nie tylko na haloween.
😉
Dziś banalnie prosty przepis na pyszną zupę
Składniki:
ćwiartka średniej dyni
cebula
świeży imbir
czosnek
kurkuma
chili
masło klarowane (lub szlachetna oliwa)
szlachetna oliwa (z oliwek, z pestek słonecznika) opcjonalnie
szlachetna oliwa (z oliwek, z pestek słonecznika) opcjonalnie
sól
Dynię obierz (ja użyłam gatunku którego się nie obiera!) i pokrój w kawałki. Włóż do garnka i zalej wodą tak by nie przykryła w pełni dynię.
Ugotuj.
Cebulę, czosnek oraz imbir obierz i pokrój drobniutko.
Na patelni rozpuść klarowane masło, wrzuć imbir i czosnek, odrobinę chili (opcjonalnie), następnie cebulę i kilka szczypt kurkumy.
Wymieszaj i lekko podsmaż.
Wrzuć zawartość patelni do dyni i zmiksuj.
Dodaj sól.
Dodaj sól.
Na talerzu dodaj odrobinę dobrej, nierafinowanej oliwy.
Gotowe!
Smacznego!
🙂
„…szlachetna oliwa (z oliwek, z pestek słonecznika) opcjonalnie…” 😀
Oliwa z pestek słonecznika – czegoś takiego nie ma i nigdy nie będzie. No chyba że oliwki będą z pestek słonecznika, ha, ha.
Każdy przecież wie, że oliwa to olej z oliwek!
heh…co bym nie chciała to tutaj znajduję 🙂 moja skarbnica inspiracji <3 pozdrawiam!!!!
dynia jest bardzo inspirująca. Prażone pestki, orzechy – cudowny dodatek. 🙂 Przesyłam uściski! 🙂
Przeglądam przepisy i zdjęcia i język sięga mi do podłogi.Uwielbiam dynię. Ja moją zupkę często podaję z podprażonymi pestkami dyni, bądź słonecznika albo pokruszonymi orzechami włoskimi. Nigdy nie dodawałam chili, muszę spróbować.